czwartek, 28 grudnia 2017

Zapowiedzi na I kwartał 2018 roku

     Jakby ktoś zapytał mnie czego nie lubię w pisaniu to z całą pewnością byłyby to zapowiedzi. Dlaczego? Zawsze o nich zapominam, a jak już zrobię takie porządne to dochodzą jakieś inne książki, o których nie było jeszcze informacji. Niemniej jednak staram się postawić na wysokości zadania i poniżej zamieszczam zapowiedzi na I kwartał :)



poniedziałek, 25 grudnia 2017

Najlepsza książka 2017 roku!

     W tamtym roku byłam chyba nieco bardziej zorganizowana i to wydarzenie rozpoczęło się wtedy kiedy powinno, ale nie szkodzi zrobimy to po prostu w jednym poście, wyjaśniam zasady, a przynajmniej lekko je nakreślam: Jest 13 kategorii, w których typuję książki, które według mnie najbardziej zasługują na takie miano (będą to książki wydane w 2017 roku).



KATEGORIE

1. Pięknisia – najpiękniejsza okładka
2. Niebiańskie wnętrze – najlepszy przystojniak
3. Magnez poezji – najpiękniejszy tytuł
4. Cios z zaskoku - Zaskoczenie
5. Porażka – Książka, która nas zawiodła
6. To kiedy film? – idealna na ekranizację
7. Ha! – Najśmieszniejsza
8. Morze łez – Najsmutniejsza
9. Pierwsza zieleń – na wiosnę
10. Promyk słońca – na lato
11. Złotawy liść – na jesień
12. Śnieżynka – na zimę
13. Książka Roku!

MOJE TYPY:

PIĘKNISIA 





NIEBIAŃSKIE WNĘTRZE





MAGNEZ POEZJI




CIOS Z ZASKOKU






PORAŻKA




TO KIEDY FILM?




HA!



MORZE ŁEZ




PIERWSZA ZIELEŃ




PROMYK SŁOŃCA



ZŁOTAWY LIŚĆ




ŚNIEŻYNKA


Recenzja (jestem w trakcie czytania)

KSIĄŻKA ROKU!




Zgadzacie się z moimi typami? A może macie swoje? Podzielcie się w komentarzach :)

Pozdrawiam, Sara ❤


niedziela, 24 grudnia 2017

Wesołych świąt!



Kochani przede wszystkim dziękuję za kolejne święta na tym portalu, mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej. Życzę wam wszystkiego co najlepsze w Wigilię i Nowy rok, aby wszystkie postanowienia nabrały mocy i faktycznie się spełniły. 




Pozdrawiam, Sara 🌟

sobota, 23 grudnia 2017

[WYWIAD] Paulina Hendel, autorka serii Żniwiarz

     Ostatnio mówiłam, że dawno nie było wywiadów i pojawił się jeden, teraz czas na kolejny, mam nadzieję, że ten również wam się spodoba. Paulinę Hendel chyba niektórzy kojarzą, a jeśli nie to nic, poniżej zostawiam linki do recenzji Żniwiarz. Pusta noc, a Czerwone słońce niedługo na stronie :)
Recenzja 
     Parę suchych faktów z lubimy czytać (←odnośnik do profilu w nazwie)
Paulina Hendel - Absolwentka filologii angielskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Od kilku lat pisze opowiadania do prasy kobiecej. Interesuje się polską literaturą fantastyczną i przygodową, a także twórczością Terry’ego Pratchetta. W czasie wolnym zajmuje się rekonstrukcją historyczną.
📝


środa, 20 grudnia 2017

[PATRONAT] "Oddech wschodu" - Adelina Tulińska


Tytuł: Oddech wschodu  Autor: Adelina Tulińska  Ilość stron: 380  Wydawnictwo: Biblioteka  Moja ocena: 10|10

niedziela, 17 grudnia 2017

"Nerve" Jeanne Ryan


Tytuł: Nerve  Autor: Jeanne Ryan  Ilość stron: 295  Wydawnictwo: Dolnośląskie  Moja ocena: 9,5|10
Takie cuda muszą wiązać się z potężnymi oczekiwaniami.

czwartek, 14 grudnia 2017

"Lista przebojów Adama Sharpa" Graeme Simsion


Tytuł: Lista przebojów Adama Sharpa Autor: Graeme Simsion Ilość stron: 405 Wydawnictwo: Bukowy Las Ocena:5/10
"Krążąc między pracą a barem, zastanawiałem się, co dalej."

poniedziałek, 11 grudnia 2017

[WYWIAD] Evanna Shamrock, autorka Signum Sanguinem

     Dawno nie było wywiadów, więc przybywam. Evannę poznałam jakiś czas temu, bodajże przed premierą Signum Sanguinem. Geneza i wywiązała się z tego naprawdę fajna znajomość, dlatego uważam, że też powinniście ją trochę poznać. 
             Parę suchych faktów z lubimy czytać (odnośnik do profilu): 
     Evanna Shamrock – Strażnik Logistyk (ISTJ). Od dziecka obserwuje ludzi spacerujących po uliczkach miasta nad rzeką Celtów. Nie może znieść dnia bez herbaty i dobrej książki. Kocha muzykę irlandzką i orkiestralną, ale też ciężkie brzmienia rocka oraz metalu symfonicznego. W kręgu jej zainteresowań znajduje się również parapsychologia. W przyszłości chciałaby wyruszyć w podróż po nawiedzonych miejscach świata i poznać ich tajemnice. W wolnych chwilach zajmuje się szkicowaniem i grafiką komputerową. Z jej pasji do pisania narodziła się seria Signum Sanguinem.


📝




1. Miałaś w planach napisać kiedykolwiek książkę? Czy raczej było to totalnie na spontanie?
     I tak, i nie. Co prawda w podstawówce moje opowiadania czy recenzje pojawiały się w szkolnych gazetkach, wygrywałam jakieś konkursy, ale aż do 16. roku życia nigdy nie myślałam o tym, że kiedyś wydam to, co napisałam. A jednak... Gdy poszłam do liceum, rozstałam się ze starymi znajomymi, ponieważ rozeszliśmy się do różnych szkół, więc musiałam jakoś sobie radzić, nim poznałam nowe osoby (a jestem dość oporna, jeśli o to chodzi, długo byłam outsiderem, wydaje mi się, że do tej pory trochę jestem). Dlatego też nosiłam do szkoły zeszyty i tam zbierałam moje myśli, obserwując ludzi. Początkowo było to coś w rodzaju dziennika. Później historia się rozrosła, zajęła aż pięć grubych zeszytów. Zaczęłam przepisywać ją na komputer. I wtedy jeden z nauczycieli zasugerował, że przekaże komuś mój maszynopis do recenzji. Okazało się, że to, co tworzę, jest całkiem niezłe. Historia została złożona w całość, ale... Pewne wydarzenia z mojego (m.in. rodzinnego) życia spowodowały, że postanowiłam nieco zmienić fabułę. Zamiast nudnej (przynajmniej moim zdaniem) historii opowiadającej o zwyczajnych nastolatkach, parach i przyjaciołach z liceum, mamy elektryzującą emocjonalnie opowieść o Naznaczonych, demonach i charyzmatach, walce z własnymi przywarami. Motyw fantastyczny również był skutkiem wydarzeń, jakie miały miejsce w moim życiu. Nie, żebym posiadała jakiś specjalny dar... Za taki uważam dar do pisania ;) I rysowania, chociaż jestem raczej amatorem. Wciąż się jednak rozwijam!

2. Tworzysz grafiki do swoich książek (i w sumie nie tylko), co cię inspiruje? Co chcesz nimi pokazać?
Inspirują mnie moje wizje i to, co widzę dokoła. Czasem to, co mi się śni lub to, co sobie wyobrażam, kiedy słucham muzyki. Ma ona ogromny wpływ na moje wizje, gdy słysząc określone słowa lub instrumenty, widzę bohaterów w pewnych sytuacjach. Paddy And The Rats albo RED na przykład – ci goście piszą tak niesamowite piosenki, że podczas słuchania ich odpływam w świat moich wizji. Czasem łapię się na tym, że nieświadomie wykonuję jakieś gesty lub nucę coś, znając wszystkie słowa utworów... Jest jeszcze Lindsey Stirling. W jej muzyce jest prawdziwa moc, która napędza mnie do działania. A co chcę pokazać? Moją wizję właśnie. Czytelnicy mają swoje wyobrażenia bohaterów, ale lubię ich uświadomić, jaki jest pierwotny obraz danej postaci w mojej głowie.



3.Przy którejś z naszych rozmów wspomniałaś, że chciałabyś powiedzieć coś więcej o fabule. Czy jest coś, co powinniśmy wiedzieć o Signum Sanguinem?
Na pewno to, że „Signum Sanguinem” nie jest typową powieścią fantastyczną, kryminałem czy thillerem. Jeśli nie poświęcicie jej wystarczająco czasu ani uwagi, wiele istotnych rzeczy może Wam umknąć. W tej książce WSZYSTKO ma znaczenie. Imiona, nazwiska bohaterów, nazwa ich miasta (Auditum znaczy „słuchać”), nazwy ulic, położenie budynków, można by wymieniać w nieskończoność. Nawet to, w jaki sposób jest napisany dany rozdział mówi nam, z czyjej perspektywy widzimy rzeczywistość. Imiona wybierałam nie dlatego, że ładnie brzmią, ale ze względu na ich znaczenie, etymologię, to samo z nazwiskami – dlatego nie dzielę bohaterów według narodowości, nawet jeśli mamy w serii angielsko-, niemiecko- czy polsko brzmiące nazwiska. (Dla niektórych była to pewna niekonsekwencja, jednak to zamierzony zabieg i pewna symbolika, ponieważ nie umieściłam bohaterów w konkretnym kraju). Co więcej, ta powieść jest moją osobistą polemiką z życiem. Ludzie, którzy mnie znają, odnajdą w bohaterach, nawet w ich historii, elementy wspólne z moimi przeżyciami czy życiem. Pisząc „Signum Sanguinem” walczyłam ze stereotypami w myśleniu. Stąd tematy, jakie poruszam w wydanej ostatnio „Genezie”, czyli prequelu serii – choroba psychiczna, orientacja seksualna, fanatyzm religijny, dobro i zło, etykietowanie osób. Wiąże się to z tym, co studiuję. Są tematy, które wręcz wymagają tego, by je poruszyć. Nie dlatego, że ludzie o nich zapomnieli, lecz dlatego, że istoty ludzkie mają tendencję do szufladkowania innych. Tymczasem nie wszystko jest czarno-białe. I to właśnie chciałam pokazać w tej serii. To metaforyczna, ale też prawdziwa historia o walce z własnymi słabościami, fobiami (każdy bohater miał przypisaną fobię, z którą musiał walczyć, oraz słabość, która go cechowała), w której Czytelnik może dostrzec siebie. To walka, którą cały czas toczymy. Strach ciągle nam towarzyszy, ma wiele imion, a demony... są w nas.



4. Opowiedz coś o sobie:
Na co dzień jestem studentem psychologii, a w międzyczasie piszę i rysuję. Dużo czytam, chociaż w związku z nadmiarem projektów i literatury na III roku, rzadko mam czas na coś innego niż studia. (Przyznam szczerze, że poszłam na ten kierunek z również z powodu mojej książki – wiedza zdobyta na zajęciach pomogła mi ją doszlifować). Osób o moim imieniu i nazwisku jest w kraju sporo, ale Evanna Shamrock jest jedna. Pseudonim wybrałam na podstawie znaczenia imienia (Evanna – w gaelickim „mały wojownik”) oraz skojarzeń z Irlandią (Shamrock – irlandzka koniczyna). Chciałabym tam kiedyś wrócić. Mam świra na punkcie irlandzkich i celtyckich rytmów, a moje ulubione zespoły to m.in. Paddy And The Rats i RED, lubię też Lindsey Stirling czy innych skrzypków (nie mówiąc już o muzyce orkiestralnej...). By się rozerwać, słucham muzyki elekronicznej (MrSuicideSheep), a jak mi się uda, radia z mojego rodzinnego miasta, gdzie lecą stare, dobre przeboje lat 70. - 90. XX wieku. Co lubię? Niektórzy powiedzieliby, że moją największą przyjemnością jest jedzenie. (Nie zaprzeczam, haha). Uwielbiam herbaty, szczególnie jaśminową. Moje ulubione kolory to zielony i niebieski/indygo (należą do dwóch stworzonych przeze mnie postaci, z którymi najbardziej się identyfikuję). Lubię jeździć na hulajnodze, którą dostałam na 21. urodziny, bo ktoś postanowił spełnić moje dziecięce marzenie. Ubóstwiam też spacery, szczególnie w górach czy parkach – w otoczeniu zieleni albo jesienią, kolorowe liście są naprawdę bajkowe. Czasem biegam. Teraz jednak, w zimowe wieczory, siedzę z kubkiem gorącej herbaty lub czekolady w dłoni i czytam książki (lub słucham muzyki) w domowym zaciszu, razem z gigantyczną maskotką pingwina, która służy mi za poduszkę. (Siedzę jeszcze w grach typu survival horror... Taki „Outlast” czy „The Evil Within”, wciągnął mnie też świat „Watch Dogs”). 
5. Z którą stworzoną przez Ciebie postacią utożsamiasz się najbardziej?
Czekałam na to pytanie... Jest dwóch takich bohaterów, zawsze są przy mnie – to Joaquín i Kamil.
Joaquín odziedziczył po mnie wszystko – osobowość (ISTJ), temperament (choleryk), wzrost (161 cm), wiek, wygląd zewnętrzny (dosłownie) oraz rozmaite zachowania, zainteresowania, ulubione/ znienawidzone rzeczy – różni nas naprawdę tylko płeć. Ten chłopak jest niecierpliwym, sarkastycznym człowiekiem, nerwusem, żarłokiem i gadułą. Jeśli mu się coś nie spodoba, nie będzie owijał w bawełnę. Często najpierw robi, później myśli... Mimo to zrobi wszystko, by pomóc ludziom, na których mu zależy, w ich imieniu nawet komuś dowali. Wbrew pozorom, jeśli się go dobrze pozna, jest bardzo sympatyczny i wrażliwy – bo pod tą mentalną zbroją małego wojownika skrywa wiele tajemnic (zwykłam mawiać, że tchórz pierwszy skacze w ogień). Uwielbia muzykę celtycką/irlandzką (Paddy And The Rats), umie grać na bodhránie, a jego ulubionym zwierzęciem jest pingwin. 



Z kolei Kamil (ESTJ, melancholik) jest głosem rozsądku Joaquína (starszym o dwa lata i wyższym od niego o głowę), bardzo opanowanym człowiekiem. Z pasją mówi o kosmosie (zaraził go tym dziadek, który Kamila wychował), kocha psy (ma owczarka niemieckiego, Rafa), jest niesamowitym skrzypkiem (gra od 5. roku życia, to fan Lindsey Stirling) i motocyklistą. Cechuje go logiczne myślenie (zajmuje się księgowością w sklepie muzycznym dziadka). Sprawia pozory chłodnego, ale jest bardzo uczuciową, lojalną i troskliwą istotą, której bardzo zależy na ukochanych osobach.
Ci dwaj doskonale się uzupełniają i gdyby ktoś ich rozdzielił, to tak, jakby podzielił mnie na pół, i to piłą mechaniczną. Naprawdę! Gdy pisałam tę powieść, Joaquín i Kamil narodzili się w mojej głowie jako pierwsi i już wtedy wiedziałam, że będą nierozłączni (nawet w starej wersji!). Określam ich mianem „soulmates” (bratnie dusze). Można by pomyśleć, że się znienawidzą, ale w rzeczywistości – nie mogą bez siebie żyć. Jak napisała kiedyś Cecelia Ahern: After all, soulmates always end up together. Tak właśnie jest z nimi. Łączy ich wyjątkowa relacja, której szczegóły poznacie, drodzy Czytelnicy, zagłębiając się w świat „Signum Sanguinem”.

6. W jaki sposób motywujesz się do pisania?
Nie wiem, czy w jakikolwiek sposób się motywuję. Wydaje mi się, że wcale nie muszę tego robić. Jestem za bardzo zżyta z tym uniwersum. Piszę wtedy, kiedy chcę, kiedy przychodzi mi do głowy jakiś pomysł. Bardzo często podczas pracy lub sprzątania (taka Agata Christie na przykład miała najlepsze pomysły na historię morderstwa podczas zmywania). Wtedy spisuję je na rękach czy nawet chusteczkach albo wyrwanych skądś kartkach, by później nanieść ideę do specjalnego notesika, w którym zbieram wszystkie takie odkrycia mojego umysłu.

7. Wiem, że sobie coś tam dłubiesz, chylisz rąbek tajemnicy?
Obecnie reedycję I tomu, czyli „Mrok” oraz „Symbiozę: Opowieści ze świata Signum Sanguinem”, oczekiwaną przez fanów kontynuację losów Naznaczonych po wydarzeniach z II tomu. Na pewno będę o wszystkim informować na fanpage'u i oficjalnej stronie (evannashamrock.wix.com/signum-sanguinem). Jest jeszcze jedna książka, której wciąż nie zapowiedziałam. To zupełnie inny projekt. I na razie pozostanie tajemnicą ;)

8. Czy jest autor, który skradł twoje serce?
Kiedyś zaczytywałam się w Grishamie i Kingu, do tej pory mam na półce książki Chrisa Ewana („Dobrego złodzieja przewodnik po...”). Moi mistrzowie to Camus i Dostojewski, do ich książek często wracam – nie tylko do „Dżumy” i „Zbrodni i kary”. Cenię sobie również Glukhovsky'ego, Elsberga czy Shustermana.

9. Skąd pomysł na tytuł serii: Signum Sanguinem?
„Signum Sanguinem” dosłownie znaczy „Znak Krwi”. Przeglądałam ostatnio stare zeszyty i znalazłam pierwszy wpis z taką nazwą... Prawdopodobnie miało to związek z dość traumatycznymi dla mnie wydarzeniami, m.in. widokiem krwi po nieudanej (przed kilkoma laty) operacji mojego dziadka. Chociaż on – dzięki Bogu – żyje, w tamtym okresie zmieniłam fabułę na bardziej fantastyczną. Bohaterowie i ich wyczyny sprawiły, że zapomniałam o przykrej rzeczywistości, pomogli mi się podnieść (dlatego właśnie stworzyłam Joaquína i Kamila, bo to ich historie, relacje rodzinne i wydarzenia z życia często nawiązują do tego, co sama przeżywałam).



10. Planujesz napisać coś, co jest totalnie niezwiązane z S.S.?
Tak. Na razie jednak nic więcej nie powiem ;)


11. Czego najbardziej nie lubisz w pisaniu?
Korekty. Wtedy trzeba zmierzyć się ze swoim dziełem i dostrzec jego błędy, co bardzo męczy. Często zdarza mi się, że napiszę to samo zdanie dwa razy w tym samym rozdziale albo w powieści, bo miałam wcześniej przygotowane notatki, i muszę później tego szukać. Wydawanie też jest ciężkie, szczególnie jak gonią mnie terminy albo drukarnia się spóźnia. Pod tym względem ten rok był najgorszy, ponieważ dwie książki wydałam sama... Kontrola tego jest niesamowicie wyczerpująca. Nie lubię też wyczekiwania na recenzje, jestem w tym wypadku dość niecierpliwym człowiekiem, może to dlatego, że sama trzymam się zaplanowanych terminów i nie lubię poślizgów – chociaż potrafię je zrozumieć. Kompletnie irytują mnie też pytania ludzi, czy sama ilustruję swoje książki... Proponuję wtedy zajrzeć do stopki redakcyjnej lub Posłowia, mało osób to robi, a szkoda. Wielu nie wie też, jak trudno jest zostać zauważonym na rynku wydawniczym. Myślą, że bycie autorem to pestka. Ale cóż, nie mogę ich za to winić. Czasem, by coś zrozumieć, trzeba przez to przejść.

12. Co najbardziej lubisz w pisaniu?
Możliwość stworzenia osobliwej wizji rzeczywistości, z którą będą musieli się zmierzyć Czytelnicy. Przeniesienie ich we własny świat, by chociaż przez chwilę zobaczyli go moimi oczyma. Lubię te momenty oderwania się, gdy nie ogranicza mnie ani czas, ani miejsce. Bohaterowie są wtedy niemal tak żywi, jak ja. Czasem mam wrażenie, że piszę bardziej dla siebie, niż dla innych ;)

13. Najmilsza rzecz związana z kontaktem z blogerami/fanami/innymi autorami?
Kiedyś dostałam wiadomość od nieznanej mi Czytelniczki, która zakupiła pierwszy tom powieści. Dziękowała mi za pokazanie, że można spełniać swoje marzenia. To jest właśnie mój cel – by Czytelnik zobaczył, że to zależy od nas samych, że często my sami jesteśmy swoimi własnymi wrogami w dążeniu do celu. Lubię widzieć uśmiechy na twarzach ludzi, którzy fascynują się stworzoną przeze mnie historią, spotkania autorskie, rozmowy... Cieszy mnie widok cytowanych fragmentów moich książek i Czytelników traktujących poszczególne zdania jak złote myśli. To naprawdę piękne, gdy człowiek staje się inspiracją dla innych. Dodaje sił i zachęca do pisania dalszych powieści. Lubię też, kiedy Czytelnicy angażują się w historię i tworzą fanarty (które później wrzucam na fanpage do specjalnego albumu) lub gdy piszą własne opowieści, fanfiction. To niesamowite, wymieniać się wizją. Naprawdę to doceniam i wciąż czekam na nowe dzieła.

14. Najgorsza sytuacja związana z kontaktem z blogerami/fanami/innymi autorami?
Chora zawiść. I nie mówię tutaj o jakichś anty-fanach (chociaż może i tak można takie osoby nazwać), a tych, którzy np. nasyłają ludzi, by obniżać ocenę czyichś książek. (Nasyłają albo sami tworzą fałszywe konta, by szkodzić innym, co jest jeszcze bardziej żałosne.) Muszą być bardzo nieszczęśliwi... Tymczasem karma wraca. Dlatego zawsze mówię Czytelnikom, by nie skreślali siebie lub swojego projektu dlatego, że komuś nie podoba się ich wizja, jest zazdrosny o sukces czy rozwijany wciąż talent, bo on sam stoi w miejscu. Psy szczekają, karawana jedzie dalej. Ja piszę dla tych, którzy naprawdę chcą kontynuować przygodę z Naznaczonymi. I to dla takich Czytelników się staram :)




Dokończ zdania…

Uwielbiam, gdy… „Signum Sanguinem” porusza Czytelników tak, że myślą o książce przez długi czas. ;)

Najbardziej drażni mnie… głupota ludzka, szczególnie w postaci zawiści.

Moje ulubione zwierzę to…
pingwin. I pies. Fifty-fifty ;)

Gdy nie mogę się skupić (to)… Muszę mieć naprawdę poważny kryzys (śmiech).

Gdybym mogła (to)…
wyruszyłabym w podróż po nawiedzonych miejscach świata, szczególnie w Irlandii.

Jestem nocnym markiem, bo… siedzę do późna i czytam książki albo gram w survival horrory.

Moim motto jest… Zmieniaj się, by nie stać w miejscu i tworzyć nową, lepszą rzeczywistość swojego życia.



Dziękuję za każdą odpowiedź <3

A ja bardzo dziękuję za ten wywiad i pozdrawiam serdecznie wszystkich Twoich Czytelników :)



Znacie Evannę? Czy to pierwsze wasze spotkanie z jej osobą?
Recenzja Genezy :)

niedziela, 10 grudnia 2017

"Żółwie aż do końca" John Green


Tytuł: Żółwie aż do końca  Autor: John Green  Ilość stron: 312  Wydawnictwo: Bukowy Las  Moja ocena: 10|10

"Zaczynałam jednak rozumieć, że życie to nie tyle twoja opowieść, co opowieść o tobie."

czwartek, 7 grudnia 2017

[WYNIKI] Konkurs urodzinowy.

Trochę zwlekałam z tym postem, bo tak naprawdę do końca nie byłam pewna drugiego zwycięzcy. Pierwszy przyszedł mi dość łatwo, natomiast nad drugim mocno się zastanawiałam. Każdego uczestnika bardzo za to przepraszam, bo wiem, że czekanie jest nieco irytujące, ale gdybyście mieli wybierać spośród ciekawych odpowiedzi, tak naprawdę każda wywarła na mnie pozytywne wrażenie.




Po długich przemyśleniach
Pierwsze miejsce i pakiet 3 książek zdobywa...

Klara RK

Natomiast drugie miejsce zgaryna drugi i trzeci tom, zdobywa...

Weronika Durbajło (nie zgłosiła się po nagrodę.)

Ania Nocuń

Dziękuję każdemu uczestnikowi za udział i zapraszam do udziału w konkursach, które niedługo zostaną opublikowane, natomiast zwyciężczynie poproszę o kontakt mailowy wraz z adresem.

Gratuluję!


środa, 6 grudnia 2017

"Dotyk Północy" Adelina Tulińska


Tytuł: Dotyk Północy  Autor: Adelina Tulińska   Ilość stron: 288  Wydawnictwo: Biblioteka  Moja ocena: 10|10


"Ci posiadający najmniej niekiedy posiadają najwięcej i odwrotnie..."

poniedziałek, 4 grudnia 2017

"Chemik" Stephenie Meyer



Tytuł: Chemik      Autor:Stephenie Meyer  Liczba stron:572     Ocena:6/10

"Złamanie ich zabierało dużo czasu"

piątek, 1 grudnia 2017

[KSIĄŻKA] "Fałszywy pocałunek" Mary E. Pearson



Tytuł: Fałszywy pocałunek  Autor: Mary E. Pearson  Ilość stron: 432 Wydawnictwo: Initium Moja ocena: 10|10
"Jeśli komuś nie można ufać w miłości, to nie można mu ufać w niczym. Niektórych rzeczy nie można wybaczyć."

środa, 29 listopada 2017

[FILM] Valerian i miasto tysiąca planet, reż. Luc Besson


🎥🎥
Tytuł: Valerian i miasto tysiąca planet Oryginalny tytuł: Valerian and the City of a Thousand Planets Czas trwania: 130 minut Gatunek: Akcja, Sci-fi

niedziela, 26 listopada 2017

"It ends with us" Colleen Hoover




Tytuł: It Ends With Us   Autor: Colleen Hoover   Ilość stron: 352  Wydawnictwo: Otwarte   Moja ocena: 9,5|10

"Mam wrażenie, że każdy udaje kogoś, kim nie jest, a głęboko w środku wszyscy jesteśmy tak samo popieprzeni. Po prostu jedni lepiej to ukrywają niż inni."

środa, 22 listopada 2017

"Król Kier" Aleksandra Polak


Tytuł: Król Kier

Autor: Aleksandra Polak

Ilość stron: 357


Wydawnictwo: Czwarta Strona


Moja ocena: 7,5|10





"Są na tym świecie rzeczy, które nas krzywdzą, a pragniemy ich bardziej niż czegokolwiek innego."

poniedziałek, 20 listopada 2017

"Przypadki Agaty W." Sandra Borowiecka


Tytuł: Przypadki Agaty W.

Autor: Sandra Borowiecka

Ilość stron: 230

Wydawnictwo: Szpalta


Moja ocena: 8,5|10








"Nigdy nie okazuj mężczyźnie na którym ci zależy, więcej uczuć niż to konieczne."

piątek, 17 listopada 2017

[PRZEDPREMIEROWO] "Terapia' Kathryn Perez


Tytuł: Terapia

Autor: Kathryn Perez

Ilość stron: 470

Wydawnictwo: NieZwykłe

Moja ocena: 10|10



"Chcę być pewna, że wciąż tutaj jestem, sprawdzić czy jeszcze żyję. Przynajmniej nad tym mam kontrolę."


wtorek, 14 listopada 2017

Podsumowanie października!

Październik był dość leniwym miesiącem, byłam okropnym leniem i nie starałam się na blogu w ogóle, co prawda udało mi się napisać dość długie recenzje, ale nie wydaje mi się żeby to było wszystko co potrafię. Miałam nadzieję na efektowną pracę, a w tym miesiącu idzie mi jeszcze gorzej (:o) Ale przecież nie tylko są dobre miesiące, musi być też trochę tych słabszych. Przede wszystkim pragnę podziękować każdemu kto złożył mi życzenia, bardzo miło z waszej strony :)



W tym miesiącu nie tylko ja recenzowałam, więc wynik się poprawił. Pierwszą recenzją, która ukazała się w październiku była Ronaldinho. Uśmiech futbolu, Marcin miał okazję zapoznać się z biografią ulubionego piłkarza, kolejną Królowa zbrodni, a Klaudia zagłębiła się w kryminał, w którym bohaterką była sama Agatha Christie, a zaraz potem przeniosła się do świata Achai w książce Virion. Wyrocznia. Trzecią recenzją jest The Call. Wezwanie, które zaskoczyło mnie swoją fabułą, Five Nights at Freddy's. Srebrne oczy pokazało, że nie tylko gry potrafią być fajne, książki na ich podstawie również. Goodbye Days wstrząsnęło mną i uświadomiło parę rzeczy, do teraz jestem uczulona na smsy podczas jazdy. 


Kolejną pozycją na liście jest Hashimoto. Jak w 90 dni pozbyć się objawów i odzyskać zdrowie, to natomiast uświadomiło mnie jak wiele osób na to choruje i jak z tym walczyć wyrzekając się mnóstwa rzeczy (nie polecam, spróbowałam i wytrwałam ledwo tydzień). Następnie Kasia Haner z przytupem zakończyła trylogię Mafijna miłość w Przebudzenie Morfeusza, a na koniec Cara Delevingne pokazała, że kobieta potrafi być naprawdę wielofunkcyjna, udowodniła to pisząc Mirror, mirror w duecie z Rowan Coleman.


W tym miesiącu również zorganizowałam konkurs, który trwa od 22.10 aż do 22.11.


PS. Klikając w obrazek przeniesiesz się na stronę konkursu :)
PPS. Dodał tam bardzo fajną wiadomość :)

W październiku udało nam się podbić liczbę recenzji do 7, co nie jest najgorszym wynikiem, ale liczymy, że będzie ich coraz więcej. Mam nadzieję, że wasz udał się bardziej i życzę zaczytanego listopada :)
Z racji tego, że już prawie połowa listopada za nami, nakreślę mniej więcej swoje plany na listopad-grudzień ew. styczeń:

1. Terapia Kathryn Perez
2. Przypadki Agaty W. Sandra Borowiecky
3. Król Kier Aleksandra Polak
4. It Ends with us Collen Hoover
5. Fałszywy pocałunek Mary E. Pearson 
6. Podtrzymując Wszechświat Jennifer Niven
7. Dwór skrzydeł i zguby Sarah J. Maas
8. Nerve  Jeanne Ryan
9. Żniwiarz. Czerwone słońce Paulina Hendel
10. Z popiołów Martyna Senator
11. Elita Kiera Cass
12. Zła Julia Leisa Rayven

Przypuszczam, że lista ulegnie zmianie, albo coś dodam, ale warto się czymś kierować :)
W ramach zabawy dodam książkę, która okazała się najlepsza i najgorsza :)


Najlepsza:                                                  Najgorsza:
                                                                
    


Zaczytanego listopada kochani :)
Pozdrawiam, Sara ❤

sobota, 11 listopada 2017

[PRZEDPREMIEROWO]"Signum Sanguinem. Geneza" Evanna Shamrock


Tytuł: Signum Sanguinem

Autor: Evanna Shamrock

Ilość stron: 395

Wydawnictwo: Ridero IT Publishing

Moja ocena: 10|10!








A gdy nadejdzie czas, małżonkowie znów się spotkają i ujrzą triumf ich miłości, która zmiażdży Zło. Poznają Prawdę, która mówi: gdy walczysz ze swoimi demonami, dajesz im siłę. Musisz je przyjąć i poznać, by w końcu je pokonać. I tak oto Światło pokona Mrok.

czwartek, 9 listopada 2017

"Szczęście w miłości" Kasie West


Tytuł: Szczęście w miłości

Autor: Kasie West

Ilość stron: 408

Wydawnictwo: Feeria Young

Moja ocena: 8,5|10








"Masz na myśli to, że jesteś społecznie upośledzona? Owszem jesteś. A przynajmniej stale to potwierdzasz to, po której stronie bariery popularności stoisz."

wtorek, 7 listopada 2017

[ZAPOWIEDŹ] "Terapia" Kathryn Perez



          Opis:
Czasami trzeba się zgubić, by się odnaleźć…
Jestem samotna.
Rozbita.
Żyletką tnę swoje odrętwienie, lecz otwieram w ten sposób jeszcze więcej ran.
Depresja, samookaleczanie, prześladowania… To moja codzienność.
Faceci, seks… To moja ucieczka.
Różnica pomiędzy prawdą a kłamstwem rozmywa się, pozostawiając mnie rozdartą, zdezorientowaną i zagubioną.
A kiedy demony zamieszkujące mój umysł usiłują mnie pokonać, dwaj mężczyźni, których kocham, starają się mnie uratować.

To moja historia o przyjaźni, miłości, cierpieniu i walce z samą sobą.

poniedziałek, 6 listopada 2017

"Rywalki" Kiera Cass


Tytuł: Rywalki

Autor: Kiera Cass

Ilość stron: 336

Wydawnictwo: Jaguar

Moja ocena: 10|10




"Nie potrafiłam naprawdę nienawidzić żadnej z tych dziewcząt, niezależnie od tego, jak okropnie się zachowywały. Każdy musiał z tych czy innych powodów udawać silniejszego, niż naprawdę był."

piątek, 3 listopada 2017

Rzućmy okiem na... Filmy i seriale. - Gdzie je oglądam :)

Pomysł na ten post przyszedł totalnie niespodziewanie i myślę, że będę odrobinę improwizować. Nie będę mówić, że każdy z nas ogląda filmy czy seriale, ale zdarzają się dni kiedy aż się chce coś obejrzeć, ja mam zwykle problem ze znalezieniem odpowiedniego sezonu, na którym skończyłam, albo zdarza się i tak, że na danej stronie w ogóle nie ma serialu czy filmu, dlatego właśnie narodził się we mnie pomysł pokazania wam paru stronek, z których korzystam i mogą wam się przydać :)



wtorek, 31 października 2017

"Mirror, mirror" Cara Delevinge, Rowan Coleman


Tytuł: Mirror, mirror

Autor: Cara Delevinge, Rowan Coleman

Ilość stron: 384

Wydawnictwo: Jaguar

Moja ocena: 9,5|10







"Przywykliśmy do tego, że nasza przyjaźń w co najmniej pięćdziesięciu procentach dzieje się w necie. Tak bardzo się do tego przyzwyczailiśmy, że czasem zapominamy o żyjącym bijącym sercu po drugiej stronie awatara."

sobota, 28 października 2017

"Przebudzenie Morfeusza" K.N. Haner


Tytuł: Przebudzenie Morfeusza

Autor: K.N. Haner

Ilość stron: 528

Wydawnictwo: EditioRed

Moja ocena: 10|10






"[...] Są miejsca, w których nigdy nie powinniśmy się znaleźć. Są osoby, których nigdy nie powinniśmy poznać. Najczęściej jednak za późno orientujemy się, że coś jest nie tak, ale wtedy już nie można się wycofać."

środa, 25 października 2017

"Hashimoto. Jak w 90 dni pozbyć się objawów i odzyskać zdrowie" Izabella Wentz


Tytuł: Hashimoto. Jak w 90 dni pozbyć się objawów i odzyskać zdrowie

Autor: Izabella Wentz

Ilość stron: 352

Wydawnictwo: Otwarte

Moja ocena: 8,5|10






niedziela, 22 października 2017

KONKURS URODZINOWY!

Z racji tego, że dawno nie było żadnego konkursu, nawet z okazji urodzin bloga. to pomyślałam, że połączę ten fakt z moimi urodzinami i stworzę konkurs, w którym nie będzie do wygrania jedna książka, a pakiet od Wydawnictwa Jaguar. Gwoli wyjaśnienia 05 lipca blog obchodził rocznicę istnienia, a dziś ja obchodzę 17 urodziny, więc chciałabym was obdarować czymś co nas wszystkich łączy - książkami. Miłej zabawy kochani!


Do wygrania jest pakiet 3 książek od Wydawnictwa Jaguar, a są nimi trzy pierwsze tomy serii Rywalki.
Jeśli się zgodzicie to będzie dwójka zwycięzców tyle, że druga osoba dostanie niestety tylko 2 i 3 tom :)

PYTANIE KONKURSOWE: W jaki sposób zaprezentował/a byś się na konkursie, który zadecydowałby o twoim dalszym życiu, gdybyś odpadł/a czekałaby cię śmierć, albo wygnanie i potępienie? Przed tym wyborem będzie stał młody książę, bądź księżniczka, którą miałbyś/miałabyś  w niedalekiej przyszłości poślubić. Zaprezentuj się jak najlepiej, pamiętaj co jest tego stawką.
Prosimy również polubić fanpage wydawnictwa na facebooku: Odnośnik 

Regulamin konkursu:

1. Sponsorem tego konkursu jest Wydawnictwo Jaguar, aczkolwiek to ja wysyłam książki.
2. Na zwycięzce czekam max. 3 dni, po tym terminie wybieram/losuję innego.
3. Wygrywa tylko JEDNA osoba. (Dodałam jeszcze jedną nagrodę, więc dwie)
4. Wysyłka tylko i wyłącznie na terenie Polski.
5. Nie odpowiadam za szkody wyrządzone przez Pocztę Polską.
6. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
7. Plagiat jest drogą do automatycznego wykluczenia z konkursu.
8. Konkurs trwa od 22.10.-22.11. do godziny 23:59.
9. Miło by było, gdybyście nas zaobserwowali i polubili FP na Facebooku :)
UPDATE: KOSZT WYSYŁKI POKRYWA ZWYCIĘZCA. (Wybaczcie, że dopiero teraz to zaktualizowano, ale miałam pewne problemy z Internetem i nie mogłam edytować)



Wzór zgłoszenia

Odpowiedź na pytanie: 
Adres e-mail:
Z jakiego konta polubiliście FP Wydawnictwa: 





Życzę każdemu powodzenia i dziękuję za wasz udział! ❤
Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka