niedziela, 29 stycznia 2017

"333 popkultowe rzeczy... PRL" Bartek Koziczyński





Tytuł: 333 popkultowe rzeczy... PRL


Autor: Bartek Koziczyński

Ilość stron: 456




A więc, PRL (Polska Rzeczpospolita Ludowa). Lata 1945-1989, które pewnie przez naszych rodziców lub nas samych nazywane są dzieciństwem. Wszystkiego było mniej, jedzenie było na kartki, nasz kraj był oddzielony murem od większości rzeczy, które działy się w większym świecie.
W tej książce autorstwa Bartka Koziczyńskiego są przedstawione jak sam tytuł mówi-333 popkultowe rzeczy PRL-u. Można zdziwić się ich liczbą, że w tamtym czasie było ich tak wiele.
Są tutaj przedstawione różne seriale, filmy, komiksy, zespoły, osoby bardziej znane, nowości (przynajmniej w dawnych czasach za takie uchodziły) technologiczne, części garderoby, motoryzacja, programy telewizyjne, bajki, rzeczy, które są teraz ogólnodostępne, a kiedyś były niczym cenny skarb dla nabywcy, przysmaki,książki oraz jakieś działania np. autostop, czyli akcja społeczna lub festiwale np. w Opolu.
Jest to bardzo obszerna, jeśli chodzi o informacje, książka z ilustracjami. Nie chcę jej oceniać pod wpływem treści, ponieważ autor zgromadził w niej fakty, więc nie ma tu żadnej wymyślonej przez niego treści.
Sam opis książki:
"Nikt nie mówi, że w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej było lepiej. Ale ponieważ wszystkiego było mniej - to, co wpadło w ręce, wydawało się ważniejsze. I bardziej zapadało w pamięć. Filmy, seriale, komiksy, muzyka, przedmioty, wydarzenia... Książka "333 popkultowe rzeczy... PRL" zbiera je w jednym miejscu. To pierwszy na naszym rynku tak niezwykły leksykon. 333 pozycje dotyczące szeroko rozumianej kultury popularnej lat 1945-1989. Od Africa Simone'a przez gumę Donald, komiksy ze Żbikiem, "Klątwę Doliny Węży", Pana Samochodzika, buty Relaks, Tik-Taka, po Załogę G... Hasła pełne faktów - z jednej strony i anegdot - z drugiej. Podane z humorem. Bogato ilustrowane."
Jeśli ktoś chciałby zapoznać się lub przypomnieć sobie niektóre rzeczy, które możliwe, że zapomniał, to zachęcam do przeczytania./  Klaudia :)

"Outliersi" Kimberly McCreight



Tytuł: Outliersi

Autor: Kimberly McCreight

Ilość stron: 380


Wydawnictwo: Czarna Owca

Moja ocena:

~Sara: 9|10
~Klaudia 7|10

Za możliwość przeczytania dziękujemy: Czarna Owca


"Ja bym nigdy nie przestała się z tobą przyjaźnić"

piątek, 27 stycznia 2017

Nowe cudowne współprace!

W tym miesiącu nie spodziewałam się niczego szczególnego, ale zobaczcie jakiś czas temu dwie współprace, a teraz kolejne. Sprawia mi to taką radość, że równie dobrze można ją porównać do radości dziecka, gdy dostanie to czego tak bardzo pragnie, a każda kolejna współpraca nie tylko przybliża mnie do spełnienia tego pragnienia, ale także napawa ogromną dumą, że dalej tu jestem, że nie odpuściłam, że mimo wielu upadków dalej się podnoszę i brnę dalej. Ale jeszcze większą radość sprawiają mi komentarze, bo to dowody na to, że to co piszę nie zostaje ominięte i że są osoby, które chcą to czytać, dziękuję, no cóż bo tak naprawdę to tylko Wasza zasługa, iż tu jestem, że osiągam te wszystkie rzeczy, że jesteście teamem Niesamowitych. Dobra, dość ckliwości czas na radość, oto wydawnictwa oraz autorki, które nawiązały z nami współpracę!










Autorki "Klątwa Przeznaczenia"




DZIĘKUJEMY!

środa, 25 stycznia 2017

[FILM] Autopsja Jane Doe, reżyserii André Øvredal


Tytuł: Autopsja Jane Doe
Oryginalny tytuł: The Autopsy of Jane Doe
Gatunek: Horror
Premiera:
~Na świecie: 9 września 2016 r.
~W Polsce: 13 stycznia 2017 r.


Uwielbiam horrory, a ten ze trailera (zostawiam go na dole) wydawał się niezwykle interesujący, tym bardziej, że zawsze interesowałam się patologią. Z aktorów, którzy grali w filmie rozpoznałam tylko Briana Cox'a, w roli Tommy'ego Tildena, czyli jednego z głównych bohaterów oraz Ophelię Lovibond, reszta została dla mnie tajemnicą. W rolę tytułowej Jane Doe wcieliła się Olwen Catherine Kelly. Z pojęciem "Jane Doe", każdy raczej miał styczność, ale w razie czego trochę to objaśnię, otóż mianem Jane Doe określa się osoby, które zmarły (tak mi się wydaje) i nie miały przy sobie żadnych dowodów świadczących o ich danych personalnych. Jestem koneserem filmów grozy, więc ten nie zrobił na mnie jako takiego wrażenia, ale przyznaję, że jak się przez chwilę zagapi w ekran to można się przestraszyć, co do emocji jakie wzbudził we mnie film to przede wszystkim lekkie obrzydzenie, ale kwestia przyzwyczajenia. Problematyka tej produkcji nie jest jakoś wyszukana, znajdują ciało, o którym nikt nie wiedział i tak policja stwierdza, że trzeba określić rodzaj śmierci, bo zwłoki wyglądają zbyt dobrze. W ten sposób trafiły do dwóch patologów, a tam okazuje się, że to nie jest zwykłe ciało i zaczynają si dziać dziwne rzeczy. Powszechnie znany scenariusz, przynajmniej ja tak uważam, a takim filmów jest od groma, najlepsze filmy grozy tworzone były nie w latach powyżej 2000, ale poniżej, czyli "starocie". Gra aktorów nie była najgorsza, ale też nie najlepsza, spodziewałam się więcej. Muzyka także nie zaskakiwała, a efekty specjalne były odrobinę przesadzone, niemniej jednak trudno ich winić, teraz w erze filmów i seriali wszystko jest przereklamowane. Niestety nie mogę powiedzieć, że film był wybitny, ale był znośny. Niemniej jednak jeśli miałabym oglądać go po raz drugi to bym podziękowała i z całą pewnością odmówiła.
Reasumując polecam, ale nie dla osób, które wymagają od horrorów zaskoczenia czy chociażby trochę oryginalności, bo niestety tego tam nie znajdziecie.
Moja ocena w skali 1\6 to: 3,5|6

Pozdrawiam, Sara ❤

Mała, wielka zapowiedź.

Dlaczego mała-wielka? Ponieważ po pierwsze książka jest Polskiej autorki (polskiej specjalnie napisałam z dużej), a w dodatku dość znanej recenzentki Diane Rose, czyli RECENZJE Z PAZUREM oraz Diane Rose.



PREMIERA: 03.2017

Rosalie Heart ma 22 lata, studiuje prawo, dba o linię i spotyka się ze swoimi przyjaciółmi. Jednym słowem – szczęśliwa młoda kobieta czekająca już tylko na miłość. Jednak za nim zaczniecie jej zazdrościć, przemyślcie to. Rosalie zostało już tylko 600 dni życia. Pogodziła się z tym, że umrze. Teraz tylko stara się oswoić z tym swoich przyjaciół i rodzinę. Żyje chwilą i próbuje zrobić jak najwięcej. Nie myśli o miłości i związkach, uważa, że jest to dla niej zakazanym owocem. Po prostu trwa i czeka na ten ostatni dzień, kiedy już się nie obudzi. Jednak pewnego dnia Rosalie poznaje kogoś, z kim chciałaby spędzić jak najwięcej wspólnych chwil...

~Dodam także, że mam pewne plany co do tej książki, ale to tajemnica :) 

Pozdrawiam, Sara ❤


A może by tak...

A może by tak wprowadzić na blogu konkurs na "Najlepszego komentatora"? Na czym by polegał? Otóż osoba, która skomentuje najwięcej postów w ciągu miesiąca dostanie upominek, ale co tak za upominek? No i tu zaczyna się ciekawa kwestia. Nagrody miały by tzw. levele, czyli osoby komentujące zbierałyby punkty, które wymieniałyby na nagrody. Pomysł nie został jeszcze dopracowany, ale teraz najważniejsze jest Wasze zdanie, mamy nadzieję, że dacie znać w komentarzach. Liczymy na WAS.

Pozdrawiamy,
Zespół Niesamowitych 💓

wtorek, 24 stycznia 2017

"Miłość za wszelką cenę" Louisa Reid



Tytuł: Miłość za wszelką cenę

Autor: Louisa Reid

Ilość stron: 464


Wydawnictwo: Zielona Sowa 


Moja ocena:

↝Sara: 6,5|10
↜Klaudia: 8|10







Zamknęłam usta i położyłam się, słuchając wody. Kołysała się i burzyła, a wszystko, co prawie udało mi się zdobyć, pogrążało się w toni.

środa, 18 stycznia 2017

"Stan podgorączkowy" Grażyna Bąkiewicz



Tytuł: Stan Podgorączkowy

Autor: Grażyna Bąkiewicz

Liczba stron: 312

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Moja ocena: 5|10







Nie patrzyłam na ludzi, bo bałam się,że ktoś wyczyta w moich oczach,że coś ze mną jest nie tak.


piątek, 13 stycznia 2017

Styczeń i luty z wydawnictwami!

Dawno tego nie było, ale jak widać wracamy z zapowiedziami, w tym roku będzie się działo, a to dopiero początek, jesteście gotowi? Wiem, że tak, więc zaczynajmy.


Podsumowanie grudnia i roku 2016!

Co prawda już dość dawno zaczął się 2017, a ja dalej wracam do 2016, ale to tylko dlatego, że trzeba zrobić podsumowanie. Na pewno zapamiętam ten rok jako rok mojego sukcesu, może nie jestem znana, ale udało mi się go utrzymać i dalej pnę się w górę, można powiedzieć, że na to składa się masa czynników, m.in. to Wasza zasługa, ale też wielu innych bliskich mi osób, które pokładają we mnie spore nadzieje i bardzo chcę im wszystkim sprostać. Kończąc ten rok mogę się pochwalić wieloma recenzjami, odmowami, które nauczyłam się przyjmować oraz krytyką, nawet od tych, którzy powinni wspierać każdą moją opinię. Przechodząc do grudnia, w tym miesiącu udało mi się zrecenzować tylko 4 książki:

czwartek, 12 stycznia 2017

WOW! Super wieści!!

Zdradzę Wam bardzo fajną tajemnicę, nawiązaliśmy współpracę z księgarnią!!



Oraz pewna osoba wyszła z ukrycia... Tak naprawdę od zawsze były dwie osoby na blogu, ale ta druga była tą, która podtrzymywała na duchu i nie pozwalała się poddać, wraz z Klaudią przedstawiamy Marcina, który nie tylko postanowił się ujawnić, ale czynnie brać udział w rozwijaniu bloga, będzie m.in. recenzować książki sportowe, ale planujemy rozszerzyć recenzję na gry, zarówno te planszowe jak i komputerowe. 

POZDRAWIAMY!

wtorek, 10 stycznia 2017

"Fueled. Napędzani pożądaniem" K. Bromberg



Tytuł: Fueled. Napędzani pożądaniem

Autor: K. Bromberg

Seria: Driven

Ilość stron: 472

Wydawnictwo: Septem

Moja ocena: 10|10







Kobiety to złośliwe suki, mężczyźni to zagmatwani dranie, a ty musisz wybrać, której stronie bardziej ufasz.

piątek, 6 stycznia 2017

KONKURS! tak to dla przyciągnięcia waszej uwagi.

No może tak nie do końca, otóż chcemy zorganizować wydarzenia na FP, w którym będziecie mogli zdobyć masę fajnych nagród, ale niezbyt ostatnio z Waszą aktywnością, na Facebooku pojawił się już post dotyczący tego wydarzenia, większość została już wyjaśniona, ale dopóki nie będzie odzewu nie będziemy mogły nic zrobić, dlatego zapraszam na FP, a osoby które nie posiadają Facebooka poniżej znajdą dokładnie to co napisałam w poście i możecie udzielić się tu, postaramy się tak to zorganizować, żeby konkursy trwały i tu i na Facebooku. Jedyne o co prosimy to o podjęcie decyzji i przede wszystkim aktywność.

"Co powiecie na wydarzenie, w którym moglibyście wygrać masę książek? Jednakże jest jeden mały problem, otóż nazwa wydarzenia to dla nas nie lada wyzwanie, o ironio. Dlatego powierzamy Wam pewne zadanie, poniżej zaprezentujemy propozycje,a Wy w komentarzach możecie wybrać, ale także możecie coś zaproponować. Całe wydarzenie będzie trwało miesiąc, chcemy, aby ilość nagród była równa z ilością dni w miesiącu, ale to także zależy od Was, ponieważ im nas więcej tym lepiej.
1. Dziwne dni, dla normalnych ludzi.
2.Normalne dni, dla dziwnych ludzi.
Wszystko wyjaśnimy, jeśli będzie zainteresowanie tym postem, zostawię także zdjęcie dla przyciągnięcia uwagi."

wtorek, 3 stycznia 2017

Od dziś nie działam już solo!

Od dziś na blogu nie ma tylko mnie, ale jest też druga recenzentka Klaudia, jesteśmy w równym wieku i równie mocno kochamy książki. Nasze osobowości są zupełnie różne, więc recenzje będą pokazane z dwóch perspektyw, a to dam nam różnorodne możliwości i nawet dwa odmienne zdania. Wydaje mi się, iż doda to nowej świeżości i trochę urozmaici bloga, ponieważ obie mamy różne gusta, a to oznacza, że gatunki recenzowanych książek rozrosną się w różne strony. Co jeszcze z nowości, to to, iż mamy własne logo, a co jeszcze lepsze, niedługo pojawią się konkursy, więc zapraszam do obserwowania bloga.


Pozdrawiam, Sara❤
Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka