poniedziałek, 9 kwietnia 2018

[PATRONAT] "Signum Sanguinem. Mrok REVAMPED" - Evanna Shamrock

Tytuł: Signum Sanguinem. Mrok REVAMPED  Autor: Evanna Shamrock  Ilość stron: 210  Wydawnictwo: Ridero  Moja ocena: 9,5|10

"Lęk... W małych ilościach ratuje życie, lecz w wielkich... Odbiera je."


     Jakiś czas temu pojawiła się recenzja Genezy i w tym momencie potwierdzam słowa autorki, że zaczęłam od dobrej strony, bo wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałabym Mrok, gdybym nie zaczęła od Genezy. Recenzja będzie krótka, przynajmniej taki mam plan.
     Joaquin, którego znamy już od jakiegoś czasu, wałęsa się po Auditum, uciekł i w miarę możliwości odizolował się od ludzi, żeby przeżyć zaczął kraść, nie miliony, ale zawsze coś prawda? Jest bardzo specyficzną postacią, która z całą pewnością nie każdemu przypadnie do gustu, jest raczej człowiekiem czynu, stroni od rozmów z ludźmi, a jeśli już to ogranicza się do absolutnego minimum, co nie znaczy, że jest ogromnym gburem. Jego charakter i postać jest dosyć dopracowana co widać podczas czytania, zachowanie wypracowała jego burzliwa przeszłość, o której wszystko napisane jest w Genezie. Czy lubię go jako głównego bohatera?  Myślę, że tak, ale nie pałam do niego ogromną miłością, zaskarbił ją sobie raczej ktoś inny. 
"Gdy człowiek jest pozbawiony tego, co było dla niego ważne, staje się bestią. A bestie pożerają się nawzajem."
     Oczywiście nie jest on jedyną postacią w książce, jest ich tak na dobrą sprawę dosyć sporo, ale ja nie będę ich wszystkich wymieniać, bo z krótkiej i treściwej recenzji zrobi się długi i mdły tekst. Znalazłam także postać, którą polubiłam znacznie bardziej niż Joja, a jest nią Kamil, który pojawia się w dosyć ciekawej odsłonie. Dlaczego on? Otóż jak wiadomo niektórzy posiadają dary, zupełnie jak główny bohater, a on miał taki, który zainteresował mnie znacznie bardziej niż inne. Myślę, że książkę można uznać za dobrą, nawet bardzo, została dopracowana i poprawiona co według mnie zadziałało oczywiście na korzyść. Autorka ma dosyć oryginalne pióro, lekkie to na pewno, czyta się przyjemnie, choć czasem ciężko było mi się wczuć. Opis nie do końca oddaje fabułę książki, choć z całą pewnością jest relatywnie ciekawy. Zbliżamy się już prawie do końca, więc przejdę do okładki, która przed odnowieniem była raczej przeciętna i niezbyt okazała, szczerze mówiąc nawet nie jestem pewna czy zdecydowałabym się po nią sięgnąć gdybym patrzyła tylko i wyłącznie na oprawę graficzną, ja niby wiem, że nie ocenia się książki po okładce, ale jednak trzeba przyznać, iż wzrok to jeden z ważniejszych zmysłów i jeśli on nie jest zaspokojony to ogólnie rzecz biorąc... Lipa. Odnowiona wersja jest śliczna, przyciąga wzrok i na pewno nawiązuje do fabuły. Zmieniła się diametralnie patrząc na poprzednią i teraz faktycznie aż miło zawiesić na niej wzrok. Muszę też wspomnieć o tym, że motyw smug światła na żywo jest bardzo fajny i na pewno oryginalny.
"Ale kiedy tracisz to, co kochasz… – kontynuował – stajesz się pustą studnią, której nic nie jest w stanie wypełnić. Twoja osobowość zostaje rozerwana na milion kawałków."
     Reasumując, jestem niemal w stu procentach pewna, że nie jest to książka dla każdego, jest specyficzna i bardzo oryginalna, brak jej typowych schematów, a autorka zadbała aby czytało się ją szybko i przyjemnie. Chciałbym także zachęcić was do zaczęcia od Genezy, oczywiście nie bez powodu. Geneza wyjaśnia naprawdę wiele aspektów Mroku i pozwala nam poznać głównego bohatera dosłownie od maleńkości co dodatkowo ułatwia nam zrozumienie i polubienie tej powieści. Oczywiście z całego serca ją polecam.


Pozdrawiam, Sara ❤

2 komentarze:

  1. Hm, jeżeli to ksiązka oryginalna i nie dla każdego, to na pewno jest dla mnie :D Zawsze sięgam po coś innego, bo to co zwykłe i przeciętne nudzi mnie. Bardzo dobra recenzja.
    Dodaję bloga do obserwowanych.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/04/szpilki-za-milion-izabela-szylko.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka jest krótka, więc możliwe, że po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka