"Myślę o jej dłoniach obejmujących moją twarz, kiedy mówiła, że jestem piękna. Nie wiem, dlaczego fakt, że usłyszałam to właśnie od niej, jest dla mnie taki ważny. Nie jestem też pewna, dlaczego powiedziała te słowa z tak wielką pasją, jakby desperacko chciała, żebym jej uwierzyła."
Genialna, choć nieidealna Caro
Główna bohaterka, Caro Kerber-Murphy, to postać, która wymyka się schematom. Na pierwszy rzut oka wydaje się cichą, wycofaną siedemnastolatką, ale szybko odkrywamy, że to bystra dziewczyna o nietypowych zainteresowaniach. Jej inteligencja i specyficzne poczucie humoru kupiły mnie w całości. Co ważne, autorka nie zrobiła z niej ideału. Caro bywa egoistyczna, czasem woda sodowa uderza jej do głowy i nie dostrzega problemów bliskich. Cierpi też na wszechobecne FOMO, co czyni jej kreację niezwykle życiową i autentyczną. Mimo wad trudno jej nie kibicować.
Szkolny crush i przyjaciółka na medal
Obiekt westchnień Caro, Haruki Ito, nie od razu zdobył moją sympatię. Początkowo wydawał się zbyt idealnym, nieco zadufanym w sobie "ciachem", co czyniło go przewidywalnym. Na szczęście z czasem zyskał głębię, choć do miana ulubieńca mu daleko.
Prawdziwą gwiazdą drugiego planu jest Keiko. To przyjaciółka, o jakiej każdy marzy – lojalna, wyrozumiała, ale umiejąca w odpowiednim momencie sprowadzić na ziemię. Jest wyrazista i nie boi się wyrażać własnego zdania. Nieco gorzej wypadła Gabriela (influencerka i cheerleaderka), która na tle reszty wydała mi się najsłabszym ogniwem – trochę nijaka, służąca bardziej jako tło fabularne niż pełnokrwista postać.
Więcej niż romans
Nie spodziewałam się, że ta historia będzie miała taką głębię. To nie tylko opowieść o pierwszych miłostkach. Laura Steven w piękny, naturalny sposób wplotła tu wątki LGBTQ+ (Caro ma dwóch ojców, co jest przedstawione jako najzwyklejsza rzecz pod słońcem). Książka trafnie punktuje nastoletnie bolączki, lęki i poszukiwanie akceptacji.
Styl autorki jest lekki i błyskotliwy. Mimo że pojawia się tu specyficzny „naukowy bełkot” (Caro kocha fizykę!) i wstawki w języku niemieckim (ukłon w stronę korzeni ojca), czyta się to wyśmienicie. Ten językowy miks tylko dodaje całości charakteru. Zakończenie zostawiło mnie z lekkim niedosytem i ciekawością, co wydarzy się dalej.
Wizualnie książka to perełka – rose gold na grzbiecie i detale okładki sprawiają, że prezentuje się na półce obłędnie.
Werdykt: Mądra rozrywka
Reasumując, „Zauroczona, zwariowana, zakochana” to pozycja obowiązkowa. To błyskotliwa opowieść o dojrzewaniu, sile przyjaźni i akceptacji, która bawi i wzrusza jednocześnie. Jeśli szukacie młodzieżówki, która nie traktuje czytelnika protekcjonalnie – polecam z całego serca.

Sara Kałecka
Popkultura pod lupą. Łączę światy: od romantasy po literaturę faktu, od RPG po The Sims. Szczere opinie, które oszczędzą Twój czas i portfel.💰
Więcej o autorze


![[PRZEDPREMIEROWO] "Zakazany układ" K.N. Haner](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZiK-BWv-VCGmthAfFO6Yf3XMRuLqnbpPbUN6boYQ9s8a3aDT7znUF_BkV9Xcp2u5AblJkO4cVk5KqbuLrquDIltM1ZcN1Qor76DacB0kwUWYpTjzHkRk4vs896pMC_qTLurUkiGhByRE/s640/ZAUKLA_okladka_podglad+%25281%2529-1.png)

!["PYŁ" [Ostatni tom trylogii "SILOS] Hugh Howey](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnioki9EQ7mjpbDgGRjl8oQWSfTc48RgQmrIhkV4HrRCxY8PkjmueEP4G_rxCzs7UYlZT1uUAQ_XCfbTK8esKskb9Wfa7o41zaPVJnKzvC5yZgQgUkBaOmbctATu9j8S0yTfxR_Yiyn53B/s640/80509085_2470876029897331_4180066453996699648_n.jpg)

Komentarze: