Szukam zakładki...
"Okrutny książę" – wielkie oczekiwania i świat Elfhame

"Okrutny książę" – wielkie oczekiwania i świat Elfhame

6/08/2023

Okrutny książę

Holly Black, 2018 | Romantasy

Jaugar 423 strony

Nie ukrywam, że książki Holly Black krążyły wokół mnie od dłuższego czasu, ale to właśnie „Okrutny książę” przyciągnął moją uwagę w sposób szczególny. Mam słabość do fantastyki, która potrafi zaskoczyć, a piękna okładka w połączeniu z intrygującym opisem sprawiły, że moje oczekiwania poszybowały naprawdę wysoko. Przyznam szczerze, że z pewną obawą zasiadałam do lektury, bo przecież im większe nadzieje, tym większe ryzyko rozczarowania. Na szczęście, szybko okazało się, że moje obawy były całkowicie bezpodstawne, a świat Elfhame, królestwa elfów, wciągnął mnie bez reszty.
"Tylko idioci nie boją się tego, co niebezpieczne."

Jude Duarte – śmiertelniczka z charakterem

Zacznijmy od głównej bohaterki, Jude Duarte. Jest to śmiertelniczka, która siłą została wciągnięta w wir intryg, magii i bezlitosnych zasad Elfhame. W świecie barwnych i potężnych elfów Jude musi być wyjątkowo charakterna, aby przetrwać. I taka właśnie jest. Polubiłam ją za jej hardość i determinację. Nie jest typową damą w opresji, wręcz przeciwnie – nie daje sobie w kaszę dmuchać, choć nie ukrywam, że jej ludzkie emocje stanowią dla niej spore ograniczenie. Czasami tłamsi w sobie ten wyszczekany i inteligentny charakterek, ale zawsze w słusznej sprawie – dla ochrony bliskich. Uważam, że jest to postać autentyczna i bardzo charakterystyczna. Autorka nie poszła na łatwiznę, kreując bohaterkę, która nagle staje się wszechmocna, tylko pokazała jej ciągłą, dynamiczną walkę o pozycję i szacunek. To czyni ją niezwykle wiarygodną i bliską czytelnikowi.


"Nie zdradzaj wszystkiego, do czego jesteś zdolna. Gdy inni sądzą, że jesteś bezsilna, twoja przewaga rośnie."

Cardan – arogancja, maski i hate-to-love

A potem jest on, Cardan. Najmłodszy książę elfów, który, owszem, bywa jednym z bardziej irytujących elementów tej historii. Na początku jawi się jako wyniosły gburek, pyszałkowaty i przekonany o własnej wyższości, który z całą pewnością myśli, że jest lepszy od wszystkich, szczególnie od śmiertelniczki Jude. Nie ukrywam, że ten specyficzny rodzaj aroganckiej postaci mógłby zniechęcać, ale jak to w literaturze często bywa, ta wyniosłość okazuje się jedynie maską. Mam słabość do takich fabularnych zabiegów, nawet jeśli są nieco kiczowate. Odsłanianie warstw Cardana, odkrywanie, że pod płaszczem okrucieństwa kryje się skrzywdzony chłopiec, jest szalenie wciągające. Cardan, mimo że jest wrzodem na tyłku głównej bohaterki, daje jej powód do działania i walki. Relacja między nimi jest dynamiczna i pełna napięcia, a sam Cardan jest postacią barwną i mającą jeszcze wiele do zaoferowania.
"Wszystko to ja sprawiłam i teraz muszę ponosić tego konsekwencje. Kłamałam, zdradzałam i zwyciężyłam. Gdyby tylko znalazł się ktoś, kto by mi pogratulował."

Fabuła pełna napięcia i styl Holly Black

Fabularnie „Okrutny książę” jest oryginalną i bardzo przemyślaną powieścią. Holly Black ma naprawdę przyjemne pióro – jest ono przystępne i sprawia, że lektura nie jest wymagająca, a mimo to fabuła jest nieoczywista. Postaci drugoplanowe są równie barwne i charakterne, co sprawia, że cały świat Elfhame ożywa. Najbardziej jednak podoba mi się, jak autorka skupia się na rozwijaniu fantastycznej, mrocznej części historii, nie zapominając o subtelnych emocjach. Wątek romansu jest przyjemnie napisany i choć subtelny, to mam słabość do motywu hate to love. To jest mieszanka, która sprawia, że chce się więcej i więcej, a dynamika tej relacji jest po prostu elektryzująca. Oczywiście nie brakowało zwrotów akcji, które towarzyszą nam przez całą powieść, a samo zakończenie było niezwykle satysfakcjonujące i podkręcające apetyt na kontynuację.
"Jasne, że Cardan chce mnie skrzywdzić, ale ja mogę sprawić, żeby chciał mnie skrzywdzić bardziej."

Werdykt: Czy Holly Black sprostała oczekiwaniom?

Reasumując, nie muszę chyba odpowiadać na pytanie, czy Holly Black sprostała moim oczekiwaniom. Zdecydowanie tak. „Okrutny książę” to wciągająca, dynamiczna i niebanalna powieść. Przywiązałam się do tych charakternych bohaterów i skomplikowanych dramatów, które się tam rozgrywają. Przyznam szczerze, że Holly Black właśnie awansowała na jedną z moich ulubionych autorek i z niecierpliwością będę czekała na kolejne tomy. To książka, którą z całą pewnością będę polecać każdemu miłośnikowi dobrze napisanego fantasy.

🥰

Sara Kałecka

Popkultura pod lupą. Łączę światy: od romantasy po literaturę faktu, od RPG po The Sims. Szczere opinie, które oszczędzą Twój czas i portfel.💰

Więcej o autorze
Podaj dalej:

Karta Stałego Czytelnika

Nie pozwól, by umknęła Ci dobra historia. Zapisz się na powiadomienia.

Komentarze:

Zostaw komentarz