piątek, 22 lipca 2016

Gena Showaleter - Alicja w Krainie Zombi

UWAGA! RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ KLUCZOWE ELEMENTY KSIĄŻKI :)











Autor: Gena Showaleter

Tytuł: Alicja w Krainie Zombi

Seria: Kroniki Białego Królika

Ilość stron: 512
Wydawnictwo: HarperCollins

Moja ocena: 10|10






Gdyby ktoś mi powiedział, że całe moje życie zmieni się między jednym uderzeniem serca a drugim, parsknęłabym śmiechem. Od szczęścia i tragedii, od niewinności do upadku? Żarty. Ale tyle wystarczyło. Jedno uderzenie serca. Mgnienie oka, oddech, sekunda - i wszystko co znałam i kochałam zniknęło.*


Alicja wiodła spokojne życie, miała kochającą rodzinę, stukniętego ojca, opiekuńczą matkę i energiczną siostrę. A wszystko legło w gruzach za sprawą... Zombie. Bohaterka oczywiście nie wiedziała o ich istnieniu, a środki ostrożności wprowadzone przez jej ojca traktowała sceptycznie,

aczkolwiek pewnego feralnego dnia doświadczyła na własnej skórze bólu jaki sprawia utrata rodziny, tym bardziej, że na jej oczach dopadły ją Zombie, przeżyła tylko ona, ale pozostała z tamtej Alicji tylko cielesna skorupa. Przyznaję książka wpadła mi w ręce przez przypadek i podchodziłam do niej sceptycznie, ale zaskoczyła mnie totalnie. Chwyciłam za książkę przekonana, że jest to kolejna książka pozbawiona jakiegokolwiek ciekawego wątku, ale myliłam się. Początki są trudne i taki też był dla mnie początek tej lektury, ale z kolejnymi rozdziałami moja wyobraźnia zaczęła działać na pełnych obrotach i nie sposób było mi się od niej oderwać, a gdy tylko musiałam ją odłożyć czułam ogromny smutek i miałam wrażenie, że przerwałam film. Takich wrażeń doświadczam tylko przy naprawdę dobrych pozycjach, a ta właśnie taka była. W późniejszych rozdziałach Ali poznała Kat, Cole'a i resztę uczniów z Asher High (Naprzód Tygrysy!), akcja się rozwinęła, Alicji wytłumaczono czym są potwory, które widzą tylko nieliczni, nauczono walczyć, a nawet na nowo kochać. Od samego początku było wiadomo, że Ali jest inna niż reszta. Cole przekonał się o tym w pierwszej chwili, gdy ją tylko zobaczył, gdy ich oczy się spotkały. Śmiało można powiedzieć, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Wrażenia po książce? Cóż były mieszane, czułam ogromną potrzebę przeczytania następnej części. Urzekła mnie historia Alicji, nietypowa. Inne ukazanie Zombie, nie jako mięsożernych stworów... Ale jako duchy łaknące naszej egzystencji, naszego wnętrza, w przenośnym tego słowa znaczeniu.

Jest to tylko i wyłącznie moja opinia, swoje przemyślenia można śmiało napisać w komentarzu.
Sądzę, że "Alicja w Krainie Zombie" zasługuje na moją ocenę i jest z całą pewnością znakomitą książką młodzieżową, może nie najlepszą, ale jedną z lepszych.



* cytat z książki "Alicja w Krainie Zombie"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka