Tytuł: Ronaldinho. Uśmiech futbolu
Autor: Luca Caioli
Ilość stron: 288
Wydawnictwo: SQN
Moja ocena: 10|10
Wooooooow. Miałem okazję przeczytać dzieło o moim ulubionym piłkarzu, człowieku dzięki któremu zacząłem kochać football. Jest genialnym piłkarzem. Był, jest i będzie. W dobie takich piłkarzy jak Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi, Ronaldinho jest zapomniany ze względu na swój wiek. Jednak gdy wrócimy do jego najlepszych lat, żaden z tych czy innych piłkarzy nie miał z nim szans. Niestety popełnił w karierze parę błędów, ale o tym przeczytacie w książce, do której przeczytania bardzo was zachęcam. Zaraz postaram się ocenić tę książkę. Ronaldo de Assis Moreira urodził się 21 marca 1980 roku w Porto Alegre. Na początku swego życia mieszkał w ubogiej dzielnicy tego miasta czyli Vila Nova. Żył wraz z ze swoim tatą João, mamą Migueliną oraz rodzeństwem Roberto, który również był piłkarzem i siostrą Deisi.
Jak wspomniałem starszy brat Robert był piłkarzem, przez co jego rodzina mogła przenieść się do willi z basenem. Basen okazał się być pechowy dla Ronaldinho, ale dlaczego, o tym dowiecie się z książki. Gdy Roberto musiał zakończyć przedwcześnie karierę z powodu kontuzji stał się agentem swojego młodszego brata. Talent jaki prezentował Brazylijczyk został szybko zauważony przez lokalny klub czyli Grêmio Porto Alegre. Przytoczę jedno zdarzenie z życia Ronaldinho, ponieważ jest ono bardzo niecodziennie, powiem też, że wiedziałem o tym zanim sięgnąłem po książkę. Otóż w jednym ze spotkań drużyny młodzieżowych strzelił 23 bramki i tutaj uwaga: dwie z nich padły bezpośrednio z rzutów rożnych.
Już wtedy było widać że to prawdziwy geniusz. Do Ronaldinho jeszcze wrócimy, teraz trochę o samej książce. Czyta się ją bardzo przyjemnie, zawiera nie tylko najważniejsze fakty ale i anegdoty na temat naszego bohatera. Autor wykazał się niebywałą inteligencją, ponieważ w książce możemy znaleźć wywiady z wieloma osobami, które odegrały bardzo ważną role w karierze Ronaldinho. Nasz bohater w swojej karierze, błyszczał nie tylko zagraniami na boisku, ale też magią, którą zarażał i na boisku i poza nim. W jednym z pierwszych meczów na większą skale młody Ronnie ośmieszał gwiazdę reprezentacji- Dungę. Już wtedy scouci z klubów bacznie go obserwowali. Kariera naszego bohatera nie była usłana różami. Niestety podejmował on czasem decyzję, które źle wpłynęły na jego karierę. O tym na pewno dowiecie się jeśli przeczytacie książkę.
Po przygodzie, bardzo udanej przygodzie, w Gremio, europejskie kluby zaczęły go rozchwytywać, zgłosiły się po niego takie kluby jak Manchester United, Real Madryt czy Barcelona. Jak wyżej napisałem agentem Ronaldinho był jego brat, były piłkarz, który grał we Francji. Namówił on go na transfer do Paris Saint-Germain. Po małych problemach z transferem, Ronnie przeniósł się do klubu Paryża. Muszę przyznać, że był to świetny krok w jego karierze zawodowej. Brawa dla jego brata Roberta, za odważną i jakże mądrą decyzję. Po paru wspaniałych latach spędzonych w tym klubie nadszedł czas na wypełnienie przeznaczenia. Transfer do Barcelony, ale o tym już w książce. Polecam ją bardzo serdecznie każdemu.
Pozdrawiam, Marcin :)
Po przygodzie, bardzo udanej przygodzie, w Gremio, europejskie kluby zaczęły go rozchwytywać, zgłosiły się po niego takie kluby jak Manchester United, Real Madryt czy Barcelona. Jak wyżej napisałem agentem Ronaldinho był jego brat, były piłkarz, który grał we Francji. Namówił on go na transfer do Paris Saint-Germain. Po małych problemach z transferem, Ronnie przeniósł się do klubu Paryża. Muszę przyznać, że był to świetny krok w jego karierze zawodowej. Brawa dla jego brata Roberta, za odważną i jakże mądrą decyzję. Po paru wspaniałych latach spędzonych w tym klubie nadszedł czas na wypełnienie przeznaczenia. Transfer do Barcelony, ale o tym już w książce. Polecam ją bardzo serdecznie każdemu.
Pozdrawiam, Marcin :)
(ABY PRZEJŚĆ KLIKNIJ W BANER)
Piłka nożna, to nie moja bajka, ale zazdroszczę emocji, które Ci towarzyszyły, przy czytaniu o swoim idolu :)
OdpowiedzUsuńNie powiem, emocje były dość spore! :)
UsuńWiem jak to jest czytać książkę o swoim Idolu, pamiętam jak się jarałam książką o Adele <3
OdpowiedzUsuńCzytać o swoim idolu to coś naprawdę niesamowitego :)
UsuńJakoś nigdy nie ciągnęło mnie do biografi a już w szczególności do książek o różnego rodzaju sportowcach. Ale cieszy mnie, że masz książkę o swoim ulubionym piłkarzu
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłem biografie, lubię poznawać osoby, które po prostu szanuję :)
UsuńNo, to z pewnością nie dla mnie, ale polecę ją znajomemu. Z pewnością mu się spodoba.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam!!
UsuńDla każdego prawdziwego fana tak książka to z pewnością nie lada gratka! Ja niestety nie interesuję się ani trochę piłką nożną, więc to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
To była wielka niespodzianka wprost nod mojej dziewczyny <3
UsuńNie dość, że nie przepadam za piłką nożną, to jeszcze za biografiami, ale cieszę się, że ty miałeś okazję przeczytać coś, co cię interesowało :).
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
Piłka nożna to moja druga miłość <3
UsuńPamiętam czasy, w których Ronaldinho był najlepszym piłkarzem na świecie, te jego sztuczki techniczne robiły wrażenie, pozdrawiam, Asia z ucztadladuszy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie tylko sztuczki techniczne, ale i magia, którą zarażał wszystkich dookoła :)
UsuńNigdy mnie nie ciągnęło do takich książek i pewnie nigdy nie sięgnę ;) ale Twój post bardzo fajnie się czytało :) Czekam na więcej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIdealna książka dla każdego fana futbolu i samego piłkarza! I jak widać, Tobie czytanie sprawiło dużo przyjemności ;)
OdpowiedzUsuńNie interesuję się za bardzo sportem, ale polecę koleżance.
OdpowiedzUsuńJak fanka Realu chyba nie powinna sięgać po tę pozycję ;) A tak zupełnie serio, to zdecydowanie arcyciekawa postać i mam do niej wiele szacunku i sentymentu, nie wiem czy na książkę się skusze, ale np. film z chęcią bym obejrzała :)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Fajnie, że czytasz o osobie, która cię interesuje. Ja jednak jakoś nie specjalnie do niego ;)
OdpowiedzUsuńRonaldo zdecydowanie nie jest moim idolem.Jeśli chodzi o piłkę nożną, to nie mam bladego pojęcia, czy ktokolwiek jest moim idolem. Zdecydowanie bardziej mogłabym się rozgadać jeśli chodziłoby o jakiegoś tenisistę lub tenisistkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie lubię czytać książek o takiej tematyce, więc niestety raczej po nią nie sięgnę :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam piłkę nożną i planuję sięgnąć po tego typu książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dominika z Zaczytana D
Niekoniecznie jest to mój klimat, ale może kiedyś z ciekawości po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuń