Na szczycie K.N. Haner
Dlaczego akurat ta? To była pierwsza seria polskiej autorki z gatunku literatury kobiecej, którą przeczytałam i do której mam ogromny sentyment. Moimi ulubionymi postaciami są Eric i Trey, polubiłam ich dosłownie od samego początku, w tamtym roku udało mi się również objąć Nieczystą grę i Właściwy rytm patronatem z czego jestem ogromnie dumna i mam nadzieję, że ostatnią część tej serii również uda się objąć :) Ma pewne mankamenty, bo przecież nic nie jest idealne, ale i tak bardzo ją lubię. Recenzje znajdziecie używając wyszukiwarki na prawym pasku :)
Alicja w krainie Zombie Gena Showalter
Uwielbiam tę serię za oryginalność, a także za bohaterów, pamiętam jeszcze jak zastanawiałam się nad kupnem, a gdy tylko przyszły wzięłam się za czytanie. Wszystkie trzy tomy ogarnęłam w ciągu dwóch dni, a czwartego nie dokupiłam do teraz, dlaczego? Brak czasu na nowe książki mnie dobija i nie chce stawiać jej na półce żeby czekała nie wiadomo ile. Moimi ulubionymi postaciami był Cole, no i troszkę też Alicja. Podobał mi się ich upór w walce i walka o samych siebie.
Dwór cierni i róż Sarah J. Maas
Przygodę z Sarah J. Maas zaczęłam właśnie od Dworu i od wtedy jestem szczerze zakochana w jej twórczości, choć przyznaję nie każda postać mi się podobała to historie, które tworzy są niezwykle wciągające. Jeszcze nie przeczytałam trzeciego tomu, bo co chwilę to odkładam i odkładam, jestem w połowie i jakoś nie do końca chce to kończyć. Natomiast nie mogę się doczekać tomu 3.5. Moją ulubioną postacią był, jest i będzie Rhysand, który na początku nie cieszył się moją sympatią, a potem wręcz zapłonęła :)
Harry Potter J.K. Rowling
To chyba dało się przewidzieć co? Kto nie kocha powieści o młodym czarodzieju, który ścigany jest przez sławetnego Lorda Voldemorta, czy jak kto woli "Tego, którego imienia nie wolno wymawiać". Czytałam te książki parę lat temu, a niedawno dorobiłam się tej serii w nowym, przepięknym wydaniu, które widzicie na podglądzie. Czuję ogromny sentyment to tej serii ze względu na to, że odkąd pamiętam jestem Potterhead, takim nieco obsesyjnym, ale to nic. Moimi ulubionymi postaciami było główne trio i Draco Malfoy, który wbrew pozorom nie był taki zły :)
To by było na tyle, kolejne wyzwanie grupowe zapewne pojawi się pod koniec tego miesiąca, więc chętnie do tego czasu zapoznam się w komentarzach z waszymi ulubionymi seriami. Swoją drogą zauważyliście, że ten czas leci tak szybko? Przed chwilą zaczynaliśmy nowy rok, a tu już prawie drugi kwartał się zaczyna...
Pozdrawiam, Sara ❤
Nie czytałam żadnej z tych serii, ale ''Harry'ego Pottera'' mam zamiar wkrótce poznać. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jedynie Dwór cierni i róż i to tylko pierwszą część. Podobała mi się i miałam sięgnąć po kolejne cześci, ale jakoś tak wyszło... no, ale myślę, że z czasem poznam dalsze losy bohaterów. :)
OdpowiedzUsuńNo niestety mnie również czas tak szybko zleciał, że od 4 dni gdy spoglądam na kalendarz, zadaję sobie pytanie "jak to już marzec?" :D Co do serii to czytałam pierwszy tom "Na szczycie" zaraz po premierze. Tak jak wtedy mi się podobał, tak co jakiś czas łapałam się na tym ile nie logicznych sytuacji tam było. Jednak miło wspominam tę książkę i mam nadzieję kiedyś dokończyć serię. Przy okazji gratuluję patronatów :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Alicję to nie mam zamiaru czytać tej serii :( Sarah J. Mass to autorka, która przewija się wszędzie :D Dosłownie wszędzie widzę ją i jej książki. Ja jeszcze nie czytałam żadnej, ale mam w planach to nadrobić :) Harrego kocham <3 Pamiętam jak miałam 8 lat i poszłam do kina na pierwszą część. Już wtedy pokochałam tego czarodzieja i regularnie odwiedzałam kino z każdą kolejną częścią. Niestety książki w tamtym czasie to było dla mnie zło, więc nigdy nie wzięłam się nawet za nie. Teraz bardzo tego żałuję, ale jak tylko dorobię się serii na półce to w końcu to nadrobię :)
Ciekawy post. Jeśli chodzi o serię to Alicja mi się tak średnio podobała a seria "na szczycie", jest jakoś nie w moim guście.
OdpowiedzUsuńZ tych serii które przedstawiłaś, znam Harrego tylko, a nie przeczytałam kiedyś pierwszą część Alicji w krainie Zombie i nie przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńSarah J. Maas i Dwór mnie zaskoczył! Pierwsza część wprawdzie za mną, ale byłam autentycznie zachwycona i już nie mogę się doczekać, jak znajdę chwilę czasu i dwie pozostałe części pożyczy mi koleżanka. ;) Do Alicji i Harrego mnie nie ciągnie, a książki Kasi Haner może kiedyś. ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc jedną z tych serii mam, ale jeszcze nie przeczytałam, a inne zaczęłam, ale utknęłam na którymś tomie :D Teraz zdaje sobie sprawę, że wypadałoby to nadrobić w końcu :D
OdpowiedzUsuńHarry to chyba oczywisty wybór dla kilku ostatnich pokoleń, czytałam też Alicję i o ile pierwsze tomy były świetne, to wydawało mi się, że ostatni został napisany na siłę, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyznaje, że z serii, które wymieniłaś kocham Pottera i znam tylko z widzenia Dwory. Reszta jest mi obca :d
OdpowiedzUsuńJa do ulubionych ( chociaż bardziej nazwałabym to jedną z ulubionych) dałam tym razem serię Eragon :D
Pozdrawiam ciepło
Przeczytałam kilka stron książki Haner i jak dla mnie to dno.. bez urazy oczywiście, każdy ma inny gust, jednak uważam, że autorka kompletnie nie ma talentu do pisania.
OdpowiedzUsuńUwaga, Uwaga! Nie znam żadnej z tych serii. To znaczy tak: HP do Czary Ognia przeczytałam, na resztę zabrakło mi motywacji. Dość fajne, ale jednak nie czuję presji, by kończyć. Dworów przeczytałam jedną część i były dla mnie okropnie słabe!
OdpowiedzUsuńDwory i HP to również moi ulubieńcy <3 Za to za Panią Haner nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Ja też zrobiłam wyłom w tej kategorii :) myślę, że kilka serii ode mnie by Ci się spodobały, bo po Twoich typach widzę, że mamy podobny gust ;)
OdpowiedzUsuń