wtorek, 14 kwietnia 2020

[PRZEDPREMIEROWA] "Skandal" Katarzyna Nowakowska

Tytuł: Skandal  Autor: Katarzyna Nowakowska  Wydawnictwo: Burda Książki  Ilość stron: 279 Moja ocena: 8,5|10
"To piękne i smutne zarazem. Kochać kogoś tak bardzo, że nawet po jego śmierci nie jesteś w stanie ułożyć sobie życia z kimś innym."
     Ta książka promowana jest pod hasłem „Najgłośniejszy literacki coming out 2020 roku” i chodzi tu oczywiście o fakt, iż autorka wreszcie się zdecydowała wydać książkę pod swoim nazwiskiem. Od razu wiedziałam, że po prostu muszę zobaczyć co się kryje za tym Skandalem.

     Ona – Julia Widawska pracuje wraz z siostrą Igą w firmie ojca, której nazwy albo nie wymieniono albo jej po prostu nie zapamiętałam. Stanowiska również konkretnie nie mogę nazwać, jednak nie jest to w ogóle istotne – zajmuje się klientami pod względem zapewnienia im zakwaterowania i innych podobnych. Jest młodszą z sióstr Widawskich, tą mniej idealną, czy nawet tą gorszą. Julia w sumie przyjęła tę łatkę – grubszej, brzydszej, mniej zaradnej czy zorganizowanej siostry, można wręcz stwierdzić, że się z nią pogodziła i nic z tym nie robiła. To typ uległej i posłusznej postaci, która na wszystko przytakuje i po prostu się podporządkowuje. Niezbyt przepadam za takimi bohaterkami, jednak Julia przyciągnęła moją uwagę głównie właśnie przez jej zachowanie, przyznam, że nawet ją polubiłam. Nie była mdłą postacią, oferowała nam w sumie trochę interesujących cech charakteru, mimo wszystko potrafiła być uparta, to dosyć inteligentna dziewczyna, nie można jej w sumie odmówić przyjacielskiej i troskliwej postawy, ale także strasznej naiwności.

     On – James Windstor anglik jak ta lala, no i gbur jakich mało. Muszę przyznać, że arystokratyczne pochodzenie wcale nie czyni go bardziej znośnym. Nie będę ukrywać, iż jego postać na początku mocno mnie irytowała , gbur straszny, nie potrafił jasno powiedzieć czego oczekuje, a potem wręcz wodzi za nos. To tajemniczy facet, który może być przystojny – specjalnie użyłam właśnie tego stwierdzenia dlatego, że autorka powiedziała o nim raczej niewiele, bo nawet nie biorę pod uwagę faktu, iż mogłabym to w jakikolwiek sposób przeoczyć. Zapomniałam wspomnieć, że to klient firmy ojca Julii, co więcej, sama Julia go obsługuje. Traktuje innych w sumie z góry, pewnie dlatego, że jego ego jest wybitnie wysokie, ponadto chyba łatwo go zirytować lub z natury wszystko go nudzi albo drażni.

     Sama autorka uważa Skandal za najlepszą przez siebie napisaną powieść, jak najbardziej to rozumiem, bo to pierwsza powieść pod prawdziwym nazwiskiem, czego oczywiście bardzo jej gratuluję i trzymam mocno kciuki aby to kontynuowała. Ja jedynie powiem, że to jedna z lepszych jej książek – jak na razie żadna nie pobiła Rysunkowego Chłopaka. Katarzyna Nowakowska ma naprawdę dobre pióro, trzeba przyznać, że z książki na książkę poprawia swój warsztat – a bohaterowie nabierają prawdziwości. Dialogi były ciekawe, co najważniejsze nie były sztywne. Okładka jest niezwykle subtelna i dosyć minimalistyczna, wygląda estetycznie.


     Trzeba przyznać, że autorka w dalszym ciągu potrafi mnie zaskoczyć, a zakończenie było naprawdę interesujące i wydaje mi się wręcz, że zostało zostawione zakończenie otwarte, choć nie liczę na kontynuację. Reasumując zatem, Katarzyna Nowakowska, w szerszym gronie znana jako K.N. Haner stworzyła coś naprawdę fajnego i w dodatku zrobiła to pod swoim nazwiskiem. Skandal okazał się być dobry, pod względem wykonania – warsztatu autorki, który jak widać ciągle jest dopracowywany, fabuła nie była jakoś wybitnie zaskakująca, natomiast Kasia całkiem nieźle ugryzła temat i co więcej zaciekawiła mnie niemalże od razu. Okładka podoba mi się ze względu na subtelność – to naprawdę ładna i delikatna okładka. Czytało mi się szybko, no i co wiadome przyjemnie, nie będę kłamać, że nie ciekawi mnie jak potoczą się dalej losy Julii, bo wręcz bardzo ciekawią, niemniej jednak nie oczekuję kontynuacji. Powtórzę, to z całą pewnością jedna z lepszych książek tej autorki i wiadomo, że pozostanie w mojej pamięci również ze względu sentymentalnego. Polecam.

Pozdrawiam, Sara ❤

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka