Tytuł: Coś i Nic Autor: Anna Paszkiewicz Ilustracje: Kasia Walentynowicz Wydawnictwo: Widnokrąg Liczba stron: 32
-Nic tu nie ma-Nic z tego nie będzie!
Historia opowiada o Coś i Nic, czyli dwóch słowach, których dość często używamy w różnym kontekście. Przedstawione jako żywe byty, które przemierzają świat. Coś jest rodzajem napuszonego bohatera, którego wszyscy uwielbiają, natomiast Nic jest prawie niewidoczne. Raczej skryta postać od której czuć smutek z powodu tego jak negatywnie jest odbierana.
Piękno naszego języka polskiego nie ukazuje jednak tylko dwóch przeciwnych wartości. Nasi bohaterowie przekonają się, że nie wszystko Coś, co się świeci, ani że nie wszystko najgorsze, to Nic. Słowa te będą musiały zmierzyć się z własnym znaczeniem, które zależy... indywidualnie od każdego człowieka.
I takie oto przesłanie płynie do dzieci, choć pomyślałabym nawet o dorosłych. O miernikach wartości w dzisiejszym świecie i o tym, jak jesteśmy postrzegani przez ludzi. Dla niektórych będziemy znaczyć Coś, a dla niektórych Nic. Tak to bywa w życiu.
Bardziej jednak niż sama historia, wciągnęły mnie obrazki, które są tak piękne i kolorowe, że nie mogłam oderwać od nich oczu. Zastanawiałam się kto narysował takie perełki, dzięki którym książka nabrała wyrazistości (informacje macie w metryczce).
Co prawda dzieci nie mam, a i podobnych gatunków raczej nie czytuję, jednak skoro już takową dostałam, to mogę jedynie powiedzieć, że obrazki pochłonęły większą część mojej uwagi, jednak sama historia (kiedy już się na niej skupiłam) myślę, że przypadnie do gustu dzieciom, a jej przesłanie zdobędzie także serca ich rodziców.
Pozdrawiam, Klaudia ^_^
Bardziej jednak niż sama historia, wciągnęły mnie obrazki, które są tak piękne i kolorowe, że nie mogłam oderwać od nich oczu. Zastanawiałam się kto narysował takie perełki, dzięki którym książka nabrała wyrazistości (informacje macie w metryczce).
Co prawda dzieci nie mam, a i podobnych gatunków raczej nie czytuję, jednak skoro już takową dostałam, to mogę jedynie powiedzieć, że obrazki pochłonęły większą część mojej uwagi, jednak sama historia (kiedy już się na niej skupiłam) myślę, że przypadnie do gustu dzieciom, a jej przesłanie zdobędzie także serca ich rodziców.
Pozdrawiam, Klaudia ^_^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)