wtorek, 4 stycznia 2022

[MINI RECENZJA] "Stadnina Apley Towers. Pierwsze zawody" Myra King

 Tytuł: Stadnina Apley Towers. Pierwsze zawody  Autor: Myra King  Tłumaczenie: Karolina Podlipna  Wydawnictwo: Tandem  Ilość stron: 198  Moja ocena: 6|10

     Lubię od czasu do czasu sięgnąć po coś lekkiego i gdy tylko pojawiła się na horyzoncie „Stadnina Apley Towers. Pierwsze zawody” to skorzystałam z okazji – tym bardziej że nie jest to zbyt długa książka.

     Kaela i Trixie to przyjaciółki, obie mają coś koło 13/14 lat i sporo się aktualnie u nich dzieje. Przed Kaelą naprawdę ciężki wybór – między pasją a szkołą, jednak wszystko można połączyć i właśnie tego może nauczyć owa książka czy bohaterka sama w sobie. Trixie również ma problem, choć głównie dlatego, że bierze sobie na głowę więcej, niż jest w stanie udźwignąć. Zatem, gdy w ich życiu pojawia się tajemnicza znajoma z Kanady, wszystko zaczyna się powoli układać w całość. To z pewnością inteligentne i pracowite dziewczynki, które mogą zaskoczyć ambicją. Muszę przyznać, że polubiłam je, podobała mi się ich determinacja.


     Nie jest to zbyt długa powieść, jak już w sumie wspominałam, ale z pewnością do wymagających również nie należy – głównie ze względu na fakt, iż docelowo jest skierowana do nieco młodszych, lecz mnie dosyć wciągnęła. W środku znajdują się ilustracje, nieliczne i raczej niezbyt do mnie przemawia kreska, za to książka nadrabia lekkim i przystępnym językiem i dosyć ładną i minimalistyczną okładką.


     Reasumując, dobrze mi się czytało tę książkę, to była idealna odskocznia od bardziej wymagających powieści, choć nie ukrywam, że troszkę mnie drażniło takie spłycanie bohaterów. Myślę, że dla młodszych czytelników nada się w sam raz. Zatem polecam, również starszym jeśli chcą przełamać troszkę gatunki.

Pozdrawiam, Sara❤

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka