czwartek, 17 marca 2022

"Act cool" Tobly McSmith

 


Tytuł: Act cool  Autor: Tobly McSmith Tłumaczenie: Janusz Maćczak  Wydawnictwo: HarperCollins Liczba stron: 416 Ocena:9/10

-Nie lubię palaczy. I nie ufam aktorom. - Rozdeptuje wyobrażony niedopałek.
-Słusznie, bo jedno i drugie szkodzi zdrowiu.

Act cool była ostatnimi czasy bardzo zachwalana przez wielu ludzi, a przynajmniej odnoszę wrażenie, że widziałam wyłącznie pozytywne noty. Nie przepadam za podobnym szałem na jakiś tytuł, bo często się zwyczajnie nim wtedy rozczarowuję. Książka jednak przyciągnęła mnie ciekawą okładką i jakiś czas później była już w moich rękach. Czy poleganie na pozytywnych opiniach gwarantuje dobrą pozycję? Nie. Czy poleganie na okładce jest dobrym pomysłem? Zdecydowanie nie! 

August Greene dostaje się do Szkoły Sztuk Performatywnych, kształtującej ludzi sceny. Jeszcze tydzień wcześniej nie pomyślałby, że coś takiego mogłoby się przytrafić jemu - małomiasteczkowemu chłopakowi, uwięzionym w ciele dziewczyny, żyjącym z konserwatywnymi rodzicami gdzieś w Pensylwanii. Wszystko idzie gładko - pojawiają się nowi niesamowici ludzie przy których nie czuje się jak dziwadło, a także życiowe szanse na zostanie kimś znanym. Problemem jednak nie jest samo otoczenie, a bardziej wnętrze Augusta, który nie wie do końca kim naprawdę jest...

Choć zdaję sobie sprawę, że w ostatnich latach na rynku wydawniczym pojawiło się trochę tytułów o osobach LGBTQ+, to przyznam szczerze, że nie miałam z żadnym z nich styczności wcześniej. Oczywiście zdarzali się bohaterowie drugoplanowi lub istotne wątki z  nimi związane, jednak to (z tego co pamiętam) pierwsza pozycja, gdzie protagonista jest osobą transpłciową. 
Poza wątkiem własnej tożsamości są też te romantyczne, te dotyczące braku akceptacji przez najbliższych i szukaniu własnej drogi. Jest masa oryginalnych postaci i dynamiczna akcja. 
Świetnie się bawiłam podczas czytania, a przy okazji odkryłam kilka zupełnie nowych piosenek, których tytuły pojawiały się na kolejnych kartach powieści. 

Sam autor, czyli Tobly McSmith jest osobą transpłciową i myślę, że dzięki temu historia jest czytelnikowi bliższa emocjonalnie. Osobiście pozycja była dla mnie przyjemna. Poruszyła co prawda kilka cięższych tematów, ale skoro w żadnym stopniu mnie nie dotyczyły, to potraktowałam je jako część fabuły, której zabraknąć nie mogło. 

Pozycji o rozterkach życiowych nastolatków w szkołach artystycznych już trochę czytałam, gdzie najlepiej w pamięci zapadł mi tytuł Zły Romeo. Act cool różni się znacznie fabularnie i ukazuje bohaterów z innej strony. Ukazuje problemy, trudne tematy, ale też jednocześnie nie traci swojej lekkości i humoru. Postacie drugoplanowe nie zostały potraktowane po macoszemu i w przyjemny sposób dopełniały wszystkie sceny.

Zachęcam do zapoznania się z tytułem. Uważam, że jest to jedna z lepszych ostatnimi czasy młodzieżówek, które miałam przyjemność czytać, dlatego też mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu ✌

Pozdrawiam, Klaudia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka