wtorek, 23 sierpnia 2022

"Cesarstwo piasku" Tasha Suri


Tytuł: Cesarstwo piasku  Autor: Tasha Suri Tłumaczenie: Piotr Kucharski Ilustracje: Paweł Zaręba Wydawnictwo: Fabryka słów Liczba stron: 495 Ocena:8,5/10

Wybór dokonywany, gdy ktoś trzyma ci nóż na gardle, jest złudzeniem. 

Fantastyka nie pojawiała się tutaj zbyt często, jednak nie mogę powiedzieć, że chciałam zrobić sobie od tego gatunku literackiego przerwę, a po prostu nawarstwiło się tak wiele innych pozycji i nie mogłam ich pominąć. Dzisiaj jednak wracam do klimatów i tym razem padło na Cesarstwo piasku. Książka pojawiła się na polskim rynku idealnie w dniu dziecka, co najprawdopodobniej sprawiło, że zabiegani rodzice małych moli, mogli zaskoczyć swoje pociechy prezentem z piękną okładką. Co jednak z samą treścią? 

Mehr jest młodą dziewczyną, która musi ukrywać część dziedzictwa swojej matki za ścianami domu, ukryta za pięknymi ubraniami. Pomimo represji ze strony otoczenia, nie zamierza rezygnować ze swoich wierzeń. Przynosi to jednak kłopoty. Gdy sytuacja zmusza ją do podejmowania decyzji, a żadna nie wydaje się dobra, postanawia płynąć z prądem. Gdzie zaprowadzi ją przeznaczenie? 

Okładka to coś, obok czego nie można przejść obojętnie - przynajmniej nie tym razem. Po pierwszym rzucie oka moje nadzieje względem tej pozycji niebezpiecznie wywindowały w górę. 
Protagonistka nie rozczarowuje. Jest to wciąż niepewna siebie młoda kobieta, której głównymi celami jest postępować wedle zasad, które uchronią tych, których kocha. 
Wątek miłosny zostaje tutaj wpleciony w formie przymusu z którego ma prawo, lecz nie musi, rozwinąć się jakakolwiek relacja. Drugi z naszych bohaterów jest odrzucany, pogardzany i traktowany jako ktoś niebezpieczny. Mimo to Mehr widzi w nim swoje oparcie. Rozwój emocjonalny bohaterów jest stonowany. Nie mamy gwałtownych zapewnień i zawirowań. Autorka przedstawia nam dojrzałą relację młodych ludzi, którzy starają się sprawić, żeby ta druga osoba była szczęśliwa, w najgorszym scenariuszu po prostu bezpieczna. Bardzo przyjemnie śledzi się ich dalsze losy.

Przedstawiony świat i zasady w nim panujące są podobne do innych historii, które miałam przyjemność czytać. Mamy dwa ludy, zgrupowania, organizacje, tajemnice, dominacje sił i podział klasowy. 
Fabuła nie jest za bardzo rozbudowana pod względem wielowątkowości. Mamy jedną linię po której cały czas kroczymy i rzadko zdarza się gdziekolwiek odbić. 
Coś, czego się spodziewałam, to były walki. Tutaj natomiast autorka postawiła na taniec i innego rodzaju rytuały, co jest naprawdę ciekawym rozwiązaniem.

Wątek Mahy został ciekawie wprowadzony jak również rozwinięty, natomiast zakończenie... Można byłoby to porównać do fali nad morzem. Z oddali już ją widzimy, że nabiera rozpędu i czekamy aż nas ochlapie, a ostatecznie dobijając do celu się zmniejsza i ledwo możemy ją odczuć. Takie samo wrażenie odniosłam pod koniec części pierwszej. 
Z tego co zdążyłam zaobserwować, większość wątków zostało zamkniętych. Nie wiem czego spodziewać się w kontynuacji, bo tak naprawdę wydarzyć się może wszystko. 

Ostatnio pozycje fantastyczne, które się pojawiają na naszej stronie, dzieją się w dużej mierze na pustynnych terenach. Zastanawiam się czy mam takie szczęście na nie trafiać, czy po prostu podobne klimaty przypadły bardziej autorom do gustu.

Pozostaje mi życzyć Wam miłego dnia i dużych przypływów energii na nadchodzące!

Pozdrawiam, Klaudia ❤

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka