"To, czego potrzebujemy?Edukacji seksualnej. To podstawa. Pornografia nie jest i nie może być traktowana jako coś, z czego dzieci i młodzież czerpią wiedzę o seksie. Jeśli będziemy ją tak traktować – dochodzimy do punktu, w którym porno może być szkodliwe, bo wywołuje w dziecku czy nastolatku złudne, fałszywe poczucie, że tak wygląda prawdziwy seks. Nie wygląda, ale bez tej wiedzy tylko krok dzieli nas do tragedii."
Kulisy branży i edukacyjne braki
Książka to przede wszystkim zbiór autentycznych opowieści. Formuła wywiadu sprawdza się tu dobrze, bo pozwala poznać perspektywę z pierwszej ręki. Rozmówcy – sex workerzy z rynku polskiego i zagranicznego – to charakterne postacie, które rzucają światło na mechanizmy tej branży. Dowiadujemy się, jak wygląda życie „od kuchni”, co motywuje do takiej pracy, ale też, jakie niesie ona zagrożenia. Ważnym punktem jest tu kwestia edukacji seksualnej. Autor słusznie punktuje, jak brak rzetelnej wiedzy popycha młodych ludzi ku pornografii, co deformuje ich obraz relacji intymnych i prowadzi do fałszywych przekonań."Przecież w Polsce nikt nie ogląda porno.Oczywiście. Nikt a nikt. (śmiech) Wrzuciłam ten filmik, na którym było widać mnie więcej, poszłam spać czy na uczelnię, już nie pamiętam, wróciłam do domu, a pod filmem zobaczyłam komentarz: „Dobrze wyglądasz” i moje prawdziwe imię. To było jeszcze wtedy, gdy pozwalałam Porrnhubowi na udostępnianie filmów innym. No więc już nie pozwalam."
Monotonia zamiast dynamiki
Osobista nuta towarzysząca wyznaniom mogłaby sugerować dynamiczną lekturę, ale prawda jest taka, że tempo narracji nie porywa. Autor ma lekkie pióro, a język jest przystępny, dzięki czemu przez tekst łatwo się prześlizgnąć. Jednak czytając o sprzedawaniu wstydu czy mechanizmach stygmatyzacji, w pewnym momencie poczułam monotonię. To zaskakujące przy takim kalibrze problematyki. Pisząc tę recenzję, trudno mi wykrzesać entuzjazm – nie dlatego, że temat krępuje, ale dlatego, że poza samym faktem istnienia wywiadów, niewiele tu zapada w pamięć.
Werdykt: Forma przerosła treść
Wizualnie książka prezentuje się świetnie – twarda oprawa jest minimalistyczna i ma swój klimat. Niestety, estetyka przykrywa treść, której czegoś zabrakło. Liczyłam na głębszą analizę społeczną, a dostałam serię powtarzalnych historii, które nie stworzyły porywającej całości. Lektura po prostu nuży, co jest chyba największym grzechem przy tak kontrowersyjnym tytule. To typowa „zapchajdziura” – można przeczytać, gdy nie ma nic lepszego, ale iskry tu brakuje.Reasumując, „Porno” to interesujący, ale nierówny zbiór wywiadów. Pomimo potencjału, książka nie robi większego wrażenia i okazała się zawodem. Nie jest to pozycja, którą poleciłabym z czystym sercem.
😴 Tylko dla ciekawych.

Sara Kałecka
Popkultura pod lupą. Łączę światy: od romantasy po literaturę faktu, od RPG po The Sims. Szczere opinie, które oszczędzą Twój czas i portfel.💰
Więcej o autorze





![[CYKL RESO] "Beze mnie jesteś nikim. Przemoc w polskich domach" Jacek Hołub](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcvnpeHozO4yR_YtQTaE-K0P0auuCW-gnlGbR6Sd2BOPIdNa3zzbZY6d0NSAgOB3nZoIc4mvbicp1Qi4zHigzIsn1C4Zuey1y5oMw6s0k_NFhzQ0EFMvVQxY1Vucuw6Pbe-4s8abyKWrRWJxK6kIOGLjwLut0zz_phyKwQkJxU4Olo373cIA_AtU4oCgr0/w450-h640/920336-352x500.jpg)
Komentarze: