Tytuł: Beze mnie jesteś nikim. Przemoc w polskich domach Autor: Jacek Hołub Wydawnictwo: Czarne Liczba stron: 216
Patologiczna zazdrość o partnera bez racjonalnych podstaw, czyli zespół lub syndrom Otella, to zaburzenie psychiczne towarzyszące chorobie alkoholowej. Nazwa została zapożyczona ze sztuki Szekspira. Otello, obsesyjnie zazdrosny o żonę Desdemonę, bezpodstawnie oskarża ją o zdradę, zabija, a sam popełnia samobójstwo.
Co prawda do zajęć na uczelni zostało jeszcze trochę czasu, jednak to wrzesień najbardziej kojarzy się z powrotem w mury szkoły. Z tego powodu powoli czas wracać do cyklu reso. Co prawda nie wiem jak wiele pozycji się tu pojawi, jednak tę znalazłam na jednej ze stron z ebookami, a tytuł przykuł moją uwagę na tyle, żeby po niego sięgnąć. Nie pozostawia on złudzeń czego dotyczy treść.
Przede wszystkim jest to reportaż, gdzie autor spisuje historie opowiedziane przez ludzi, zmienia ich dane aby pozostali anonimowi. A są to przeżycia niekiedy bardzo drastyczne. Tak przerażające, że chce się płakać i wymiotować. Czytając kolejne strony zastanawiałam się jak można w taki sposób traktować drugiego człowieka - co więcej! człowieka, którego się podobno kocha, który jest nam bliski.
Ofiarami są tutaj wszyscy - kobiety, mężczyźni, dzieci, żony, mężowie, córki, synowie, matki... Coś potwornego. Ciężko było mi to czytać ze względu na bagaż doświadczeń i emocji jaki buchał z kolejnych stron. Nie wyobrażam więc sobie jak ciężko musiało być pokrzywdzonym opowiadać o tym, co ich spotkało.
Dużo mamy tutaj również odniesień do różnego rodzaju zaburzeń i chorób, pojawiają się opisy eksperymentów, które zostały przeprowadzone na zwierzętach. Tłumaczą one różnego rodzaju mechanizmy występujące w relacjach toksycznych. Tak łatwe wydaje się nam się ich opuszczenie, a przynajmniej dopóki człowiek nie dostrzeże wszystkich manipulacji, cierpienia i bezradności stron. Nierzadko też strachu.
Jest to pozycja od której ciężko się oderwać. Historie ludzi pochłaniają bez reszty. Jednocześnie wzbudza wiele nieprzyjemnych odczuć, ale to że odwrócimy wzrok nie sprawi, że coś przestanie istnieć. Dlatego czytałam dalej, choć chwilami zaciskało mi się gardło. Zwłaszcza, gdy czytałam o tym, co działo się z dziećmi.
Temat niewątpliwie trudny i bolesny, a przy tym niezmiernie ważny. Chylę czoła autorowi za zabranie się za tak ciężki temat. Jak najbardziej polecam zapoznać się z pozycją osobiście.
Pozdrawiam, Klaudia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)