"Nie bój się tego, co mówi twoje serce."
Zaradna studentka pod presją
Główna bohaterka, Olimpia Nowacka, to dziewczyna, którą polubiłam za jej normalność. Nie jest to może typowa „twardzielka”, która rozstawia wszystkich po kątach, ale ma głowę na karku. Mimo ciągłej presji ze strony ojca i konieczności łączenia studiów z pracą kelnerki nie łamie się. Jest zaradna, autentyczna i w kluczowych momentach potrafi pokazać pazur. Czasem bywała nieco naiwna w swoich osądach, ale na szczęście twardo stąpa po ziemi i potrafi racjonalnie ocenić sytuację.
Książę, który nie jest dupkiem
Drugą połówką tego duetu jest William Ashton, następca tronu w Matagonii. Spodziewałam się stereotypowego, aroganckiego bawidamka, któremu woda sodowa uderzyła do głowy. I tu miłe zaskoczenie! William okazał się rozsądnym, szarmanckim mężczyzną. Nie jest ani gburem, ani ciepłymi kluchami. Ma w sobie naturalny autorytet i nutkę zaborczości (którą lubię w romansach), ale potrafi być też czuły. Chemia między tą dwójką jest wyczuwalna, a Williama po prostu nie da się nie lubić – to facet z klasą.
Przyjaciółka-chaos i dziury w życiorysie
Na drugim planie błyszczy (i czasem irytuje) Majka. Ta dziewczyna to chodzący chaos. Jej roztrzepanie i początkowa infantylność momentami działały mi na nerwy, ale ostatecznie kupiła mnie swoją bezwzględną lojalnością wobec Olimpii. Każdy potrzebuje takiej przyjaciółki, nawet jeśli czasem ma się ochotę ją udusić.
Stylistycznie to majstersztyk współpracy – nie czuć momentów przejścia między autorkami, tekst jest spójny, lekki i bardzo przyjemny. Książkę pochłania się w jeden wieczór. Mam jednak mały zarzut do logiki fabuły. Relacja bohaterów rozwija się w tempie ekspresowym (co rozumiem, takie prawa gatunku), ale zabrakło mi konsekwencji w wątku życia Olimpii. Jej nagły wyjazd i kompletne porzucenie tematu studiów czy pracy wydawało mi się niedopracowanym elementem, który trochę uwierał w trakcie lektury.
Wizualnie jest klasycznie i elegancko – subtelna okładka z herbem Matagonu to strzał w dziesiątkę.
Werdykt: Współczesna baśń
Reasumując, „Nieosiągalny” to pozytywne zaskoczenie. To lekka, momentami zabawna i romantyczna historia, która idealnie sprawdzi się jako odskocznia od codzienności. Autorki stworzyły zgrany duet i świetnych bohaterów. Zakończenie sprawiło, że już przebieram nogami w oczekiwaniu na kontynuację.

Sara Kałecka
Popkultura pod lupą. Łączę światy: od romantasy po literaturę faktu, od RPG po The Sims. Szczere opinie, które oszczędzą Twój czas i portfel.💰
Więcej o autorze


!["PYŁ" [Ostatni tom trylogii "SILOS] Hugh Howey](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnioki9EQ7mjpbDgGRjl8oQWSfTc48RgQmrIhkV4HrRCxY8PkjmueEP4G_rxCzs7UYlZT1uUAQ_XCfbTK8esKskb9Wfa7o41zaPVJnKzvC5yZgQgUkBaOmbctATu9j8S0yTfxR_Yiyn53B/s640/80509085_2470876029897331_4180066453996699648_n.jpg)
![[PRZEDPREMIEROWO] "Zakazany układ" K.N. Haner](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZiK-BWv-VCGmthAfFO6Yf3XMRuLqnbpPbUN6boYQ9s8a3aDT7znUF_BkV9Xcp2u5AblJkO4cVk5KqbuLrquDIltM1ZcN1Qor76DacB0kwUWYpTjzHkRk4vs896pMC_qTLurUkiGhByRE/s640/ZAUKLA_okladka_podglad+%25281%2529-1.png)


Komentarze: