"Chciał, aby w końcu przestała traktować go jak brata i dostrzegła w nim mężczyznę. To dla niej się zaharowywał, hołdując marzenia o wspólnej przyszłości, snując plany tak odważne, że nawet bał się nimi podzielić."
Dzień, noc i szaleństwo
Miała być opowieść o imprezach i zepsuciu, a dostałam studium poważnej choroby psychicznej. Główna bohaterka, Marla, to postać tragiczna i męcząca. Za dnia poukładana tłumaczka, nocą zmienia się w osobę nieobliczalną. Jej zachowanie jest skrajnie chaotyczne i toksyczne – zbiera wokół siebie życiowych rozbitków, tworząc dla nich dziwaczną "przechowalnię". Autorka nieźle oddała ten stan rozchwiania, ale przebywanie w głowie Marli było dla mnie po prostu wyczerpujące. Trudno polubić kogoś, kto jest tak destrukcyjny dla otoczenia.
Gangster i ten jedyny normalny
W tłumie postaci drugoplanowych wyróżniają się dwaj mężczyźni. Morgit, lider "Świętych Chłopców", to postać odpychająca – typowy, mały gangster, o którym szkoda pisać. Zdecydowanie ciekawiej wypada Lizard (Aleksander/Sasza). Mimo powierzchowności mięśniaka okazał się najbardziej autentyczną i "ludzką" postacią w tym gronie. Jest silny, ale ma w sobie spokój, który kontrastuje z szaleństwem Marli. To on ratuje ten wątek i zapada w pamięci.
Gdzie są ostrzeżenia?
Tu dochodzimy do największego zgrzytu. Książka sugeruje romans lub ostrą obyczajówkę, tymczasem dostajemy tematy najcięższego kalibru: gwałt, molestowanie, uzależnienia. Brak jakiegokolwiek „Trigger Warning” uważam za nieuczciwość wobec czytelnika. Wiele osób może nie być gotowych na taki ładunek emocjonalny, spodziewając się lekkiej rozrywki. Co więcej, konstrukcja fabuły sugeruje, że wiele z tych dramatów dzieje się tylko w głowie bohaterki, co dodatkowo potęguje chaos.
Stylistycznie jest nierówno. Autorka zasypuje nas ciężkimi opisami i rosyjskimi wstawkami, co utrudnia "wkręcenie się" w historię. Momentami język sili się na wyszukanie, by za chwilę stać się płaskim.
Okładka? Jest specyficzna, może nawet nieco wulgarna, ale paradoksalnie pasowałaby do treści... gdyby ta treść pokrywała się z opisem.
Werdykt: Toksyczna podróż
Reasumując, ta książka to trudne doświadczenie. Doceniam odwagę w poruszaniu tematów tabu, ale sposób ich podania i brak odpowiednich ostrzeżeń sprawiają, że czuję się oszukana. To lektura wyłącznie dla osób o mocnych nerwach, które szukają historii o brudzie, szaleństwie i toksycznych relacjach.

Sara Kałecka
Popkultura pod lupą. Łączę światy: od romantasy po literaturę faktu, od RPG po The Sims. Szczere opinie, które oszczędzą Twój czas i portfel.💰
Więcej o autorze


!["PYŁ" [Ostatni tom trylogii "SILOS] Hugh Howey](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnioki9EQ7mjpbDgGRjl8oQWSfTc48RgQmrIhkV4HrRCxY8PkjmueEP4G_rxCzs7UYlZT1uUAQ_XCfbTK8esKskb9Wfa7o41zaPVJnKzvC5yZgQgUkBaOmbctATu9j8S0yTfxR_Yiyn53B/s640/80509085_2470876029897331_4180066453996699648_n.jpg)
![[PRZEDPREMIEROWO] "Zakazany układ" K.N. Haner](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZiK-BWv-VCGmthAfFO6Yf3XMRuLqnbpPbUN6boYQ9s8a3aDT7znUF_BkV9Xcp2u5AblJkO4cVk5KqbuLrquDIltM1ZcN1Qor76DacB0kwUWYpTjzHkRk4vs896pMC_qTLurUkiGhByRE/s640/ZAUKLA_okladka_podglad+%25281%2529-1.png)


Komentarze: