Szukam zakładki...
The Kissing Booth. Za kółkiem przez Stany - Podróż donikąd?

The Kissing Booth. Za kółkiem przez Stany - Podróż donikąd?

6/19/2021
Mam dziwną relację z tą serią. Choć filmy Netfliksa oglądało mi się zdecydowanie lepiej, to z jakiegoś powodu wciąż sięgam po książkowe pierwowzory. Chyba z przyzwyczajenia. Kiedy więc na rynku pojawiła się nowelka o road tripie Elle i Lee, musiałam sprawdzić, co słychać u bohaterów. Czy było warto? Cóż, to typowy dodatek dla fanów, który niestety potwierdza regułę, że nie wszystko, co napisane, musi zostać wydane.

The Kissing Booth. Za kółkiem przez Stany

Beth Reekles, 2021 | Young Adult & New Adult

Insignis 113 stron
Mam dziwną relację z tą serią. Choć filmy Netfliksa oglądało mi się zdecydowanie lepiej, to z jakiegoś powodu wciąż sięgam po książkowe pierwowzory. Chyba z przyzwyczajenia. Kiedy więc na rynku pojawiła się nowelka o road tripie Elle i Lee, musiałam sprawdzić, co słychać u bohaterów. Czy było warto? Cóż, to typowy dodatek dla fanów, który niestety potwierdza regułę, że nie wszystko, co napisane, musi zostać wydane.

Wakacyjna trasa w wersji light

Fabuła jest prosta jak budowa cepa: Elle i jej najlepszy przyjaciel Lee wsiadają w kabriolet i ruszają w trasę przez Stany, by odwiedzić Noaha na Harvardzie i Rachel. To klasyczne kino drogi przeniesione na papier. Muszę oddać autorce, że potrafi budować klimat – opisy miejsc, moteli i widoków są naprawdę barwne i plastyczne. Czuć ten amerykański luz i wiatr we włosach. Styl Beth Reekles jest lekki i niewymagający, więc książkę pochłania się w godzinę, może dwie. Jest sympatycznie, momentami zabawnie, ale... no właśnie.

Słodko, aż zęby bolą

Relacja Elle i Lee to wciąż serce tej historii. Są sobą – czasem zabawni, czasem trochę męczący, ale ich przyjaźń jest nierozerwalna. Problem w tym, że w tej opowieści jest strasznie płasko. Brakowało mi jakichś większych emocji, konfliktów czy zwrotów akcji. Wszystko idzie gładko, jest miło, słodko i niestety trochę nudno. To bezpieczna historia, która nie wywołuje szybszego bicia serca. Ot, jadą, gadają, dojeżdżają. Koniec.

Książka, której nie musiało być

Nie będę owijać w bawełnę – ta nowelka sprawia wrażenie wyciętego rozdziału, który na siłę rozciągnięto do rozmiarów osobnej publikacji. Nie wnosi absolutnie nic nowego do fabuły głównej serii, nie rozwija postaci w żaden znaczący sposób. To taka literacka przekąska, o której zapomina się chwilę po przewróceniu ostatniej strony. Ładna okładka pasująca do reszty serii to za mało, by uzasadnić ten zakup. Podobnie jak w przypadku „Domku przy plaży”, treść ta spokojnie mogłaby być darmowym bonusem w internecie.
•••

Werdykt: Tylko dla kolekcjonerów

The Kissing Booth. Za kółkiem przez Stany” to propozycja wyłącznie dla najwierniejszych fanów serii, którzy muszą mieć "zaliczone" wszystko z tego uniwersum. Jest prosto i przyjemnie, ale totalnie nieobowiązkowo. Jeśli pominiecie ten tytuł, absolutnie nic nie stracicie. Można przeczytać jako ciekawostkę, ale nie nastawiajcie się na nic więcej.

😳 Zbędny dodatek.

Sara Kałecka

Popkultura pod lupą. Łączę światy: od romantasy po literaturę faktu, od RPG po The Sims. Szczere opinie, które oszczędzą Twój czas i portfel.💰

Więcej o autorze
Podaj dalej:

Karta Stałego Czytelnika

Nie pozwól, by umknęła Ci dobra historia. Zapisz się na powiadomienia.

Komentarze:

Zostaw komentarz