Szukam zakładki...
"Księga żywych sekretów" – mroczna fantastyka w fenomenalnej oprawie

"Księga żywych sekretów" – mroczna fantastyka w fenomenalnej oprawie

5/25/2023

Księga żywych sekretów

Madeleine Roux, 2022 | High vs. Low Fantasy

Jaguar 416 stron

Przyznam szczerze, że historia „Księgi Żywych Sekretów” jest w moim przypadku równie nietypowa, co sama fabuła tej powieści. Jak to czasem bywa, trafiła do mnie totalnie przez przypadek. Robiłam zakupy, dodawałam do koszyka zupełnie inne tytuły, a ta, jakby sama miała własną wolę, po prostu wskoczyła mi między nie. Oczywiście nie ukrywam, że zrobiła to skutecznie, bo mam ogromną słabość do intrygujących opisów i przede wszystkim do opraw graficznych, które po prostu krzyczą do mnie z półki, a ta okładka jest po prostu fenomenalna – mroczna, estetyczna i pełna detali, które zapowiadają ciekawy i specyficzny klimat.
"Życie jest przyjemne. Śmierć jest spokojem, Tylko ten moment między jednym a drugim bywa kłopotliwy."

Motyw książki w książce i lekki styl autorki

Zacznijmy może od tego, że autorka zabrała nas w podróż do świata fantastyki młodzieżowej, który jest naprawdę oryginalny. Jest tu motyw, który szczególnie polubiłam – mowa o koncepcji książki w książce. Nie jest to coś, co często spotykam, a kiedy już na to trafiam, zazwyczaj oznacza to wciągającą i nietuzinkową lekturę. W tym przypadku się to potwierdziło. Historia wciągnęła mnie niemal od pierwszej strony, a to za sprawą bardzo przystępnego języka i naprawdę przyjemnego pióra, dzięki któremu czytanie nie jest wymagające, a dynamiczna akcja płynnie przechodzi w rozbudowane refleksje bohaterek.
"Moira Byrne nie wierzyła w przeznaczenie, wierzyła jednak w prawdziwą miłość i porozumienie dusz. Dusz związanych ze sobą nie tylko węzłem małżeńskim, lecz nieodwołalnie splecionych, zszytych na zawsze nićmi Losu. Gdyby je rozedrzeć, poleje się krew."

Adelle i Connie – ogień i woda w świecie intryg


Sercem tej powieści są oczywiście bohaterki – Adelle i Connie. Choć są jeszcze młode, mają w sobie tak dużo charakteru, że nie sposób przejść obok nich obojętnie. Ich kreacja jest interesująca i różnorodna, co sprawia, że potrafią wzbudzić całe spektrum emocji. Adelle to postać specyficzna, z pewnością wyróżniająca się na tle innych. Ma swój indywidualny styl i ogromną fascynację paranormalnymi zjawiskami, a także powieścią „Moira”. Nie można jej odmówić optymizmu i niesamowitego uporu w dążeniu do celu. Mam wrażenie, że to właśnie tacy charakterni, nieco oderwani od ziemi bohaterowie, wprowadzają do fabuły najwięcej życia.

Z kolei Connie to jej totalne przeciwieństwo, co tylko dodaje dynamiki ich relacji. Connie jest lekkoatletką, zdecydowanie bardziej stąpającą po ziemi, bliżej jej do sceptycyzmu i realizmu. Oczywiście łączy je owa pasja do „Moiry”, ale jej postawa jest o wiele bardziej wyważona. Mimo to, za przyjaciółkę skoczyłaby w ogień. Ta mieszanka charakterów, gdzie jedna wierzy w przeznaczenie i porozumienie dusz, a druga podchodzi do życia z dużą dawką sceptycyzmu, sprawia, że ich relacja jest autentyczna i barwna. Autorka świetnie pokazała, jak różne osoby mogą być połączone wspólną pasją i jak ta więź może być silna, nawet jeśli ich spojrzenie na świat znacząco się różni.
"Niektórym dziewczętom z wiekiem przybywa rozumu, ale innym uroda go odbiera."

Klimat, mrok i fabularne zaskoczenia

Cała powieść jest przesiąknięta mrocznym i charakterystycznym klimatem. Jest to lektura, która oferuje nie tylko ciekawe tło fabularne, ale też niezłe zwroty akcji, które sprawiają, że nawet jeśli z początku wydaje się, że znamy kierunek, to finał potrafi zaskoczyć. Długo nie miałam w rękach fantastyki młodzieżowej, która tak mocno by mnie wciągnęła swoim wykonaniem.
•••

Werdykt: Czy warto otworzyć Księgę?

Reasumując, „Księga Żywych Sekretów” to z pewnością interesująca i wciągająca propozycja, zwłaszcza dla tych, którzy, tak jak ja, mają słabość do barwnych i autentycznych bohaterów oraz lubią, gdy powieść ma w sobie ten specyficzny, mroczny pazur. Kwestia zakończenia jest na tyle obiecująca, że od razu mam ochotę na więcej. Szczerze polecam.


Świetna!

Sara Kałecka

Popkultura pod lupą. Łączę światy: od romantasy po literaturę faktu, od RPG po The Sims. Szczere opinie, które oszczędzą Twój czas i portfel.💰

Więcej o autorze
Podaj dalej:

Karta Stałego Czytelnika

Nie pozwól, by umknęła Ci dobra historia. Zapisz się na powiadomienia.

Komentarze:

Zostaw komentarz