UWAGA RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ KLUCZOWE ELEMENTY KSIĄŻKI! :)
Autor: Gena Showalter
Seria: Kroniki Białego Królika
Ilość stron: 448
Wydawnictwo: HarperCollins
Moja ocena: 10|10
W głębi duszy wiedziałam, że nie chodzi o to, jak długo żyjemy, tylko jak żyjemy. A ona żyła dobrze. Zaznaczyła swą obecność. Kochała. Zmieniła mnie nieodwracalnie na lepsze.
Trzecia część Alicji przyciągnęła mnie niczym magnes, byłam ciekawa jak dalej toczą się losy Ali i Cola, Kat i Szrona... Nawet troszkę interesował mnie Gavin, ale nie jesteśmy tu żeby rozpisywać się o tym jakie te postacie są "och i ach". Alicja Bell, która w życiu nie miała łatwo, teraz ma jeszcze trudniej. Anima Industries uderza w Zabójców ze strony, z której zupełnie się nie spodziewali, a Ali spotyka kogoś, kto odmienia jej życie. Okazuje się, że młoda bohaterka nie jest tym, kim miała się przez ten cały czas, a Anima potrzebuje jej bardziej niż wydawało się im wszystkim. Jak powszechnie wiadomo w krwi Alicji jest antytoksyna, która pomaga zwalczać Zombie, ale A.I. (Anima Industries), jest równie przebiegła co bohaterka, korporacja kontroluje martwe istoty za pomocą obręczy i impulsów elektrycznych, niemniej jednak tym razem Alicja ma asa w rękawie, który pochodzi od nieznajomego świadka, który jest jedną z bardziej istotnych postaci w życiu nastolatki. Jednakże w książce nie brakuje momentów, które przyprawią o płacz, taki moment jest w końcowym stadium książki, muszę przyznać, że czytając płakałam jak dziecko, czułam ten sam ból, jaki odczuwali bohaterowie doświadczając tej sytuacji. Niemniej jednak nie brakowało też szczęśliwych momentów. Moim skromnym zdaniem książka zasługuje na przeczytanie, bo fabuła jest dość nietypowa, wciągająca i łatwa do zrozumienia. Wydaje mi się, że seria Alicji była jednym z najlepszych moich wyborów dotyczących książek, kupiłam ją z przekonaniem, że będzie to kolejna opowiastka o żądnych mózgu śmierdzących kreaturach, które jedne co potrafią to powłóczyć nogami i ewentualnie czasem pomruczą coś w stylu "Wrrrah", ale nie, okazuje się, że książek faktycznie nie ocenia się po okładce, opisie czy tytule, który swoją drogą nawiązuje w jakimś stopniu z "Alicją w krainie czarów" J. Carrolla. W tej części Alicji zwróciłam uwagę na pewne fragmenty w tekście, które idealnie nadają się na sentencje, którymi można kierować się w życiu. Cytaty wybrałam według własnego postrzegania, może wasze zdanie jest inne, wyraźcie je w komentarzach z miłą chęcią poczytam i odpowiem.
Nie ma życia, które warto by stracić.
Wiedziałam, jak niszczące może być jedno kłamstwo. Jak może zniweczyć całe życie wypełnione zaufaniem. A to było kłamstwo. Kłamstwo przemilczenia.
Na tym polega miłość. Na dawaniu.
Pozdrawiam, Corvus Lupus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)