niedziela, 5 marca 2017

"Świat według Clarksona" Jeremy Clarkson


Tytuł: Świat według Clarksona

Autor: Jeremy Clarkson
Ilość stron: 375

Wydawnictwo: Insignis


Moja ocena: 9|10










Ponieważ jestem mężczyzną, niechętnie zjeżdżam na bok, żeby zapytać kogoś o drogę, bo to oznaczałoby, że ten ktoś pod pewnym względem jest mądrzejszy ode mnie. A na pewno tak nie jest, bo ja siedzę sobie wygodnie w cieplutkim samochodzie, a on włóczy się pieszo.


 Jeremy Clarkson to znany prezenter Brytyjskiej telewizji BBC. W Polsce jest znany dzięki TVN TURBO. Sukcesywnie prowadzi swoją karierę w rodzimym kraju. Do tej książki podszedłem z ogromnymi oczekiwaniami, dlatego, że osobę Clarksona znałem już wcześniej m.in. z serialu Top Gear, który prowadził wraz z Jamesem Mayem i Richardem Hammondem. Nastawiłem się na sporą dawkę śmiechu i jak to zwykle bywa w przypadku Jeremy'ego nie zawiodłem się. Książka rozbawiła mnie do łez. Świetny humor, który prezentuje nasz autor jest powalający na kolana. To jest właśnie ten rodzaj humoru, który uwielbiam czyli sarkastyczny i wyśmiewający wszechobecne normy. Książka napisana jest w formie dziennika, Clarkson pisał tę książkę wtedy, gdy miał inspiracje, przyrównałbym to do opowiadania Stephena Kinga o filiżance i uchwycie. Jest to zbiór osiemdziesięciu felietonów zawartych w 380 stronicowej książce. 

Przyjaźń wcale nie jest nienaruszalną więzią. Jest raczej jak olbrzymia, piaszczysta wydma, pozornie potężna i trwała, ale pewnego dnia budzisz się, a jej już nie ma.

Jeremy Clarkson pisze dość specyficznym językiem, nie chodzi tutaj o trudność w czytaniu, lecz sposób w który pisze. Obrażanie. To słowo musi zostać wyniesione na piedestał, ponieważ w książce nie ma osoby, która w pewien sposób nie zostałaby obrażona. Clarkson robi to w taki sposób, iż sami mamy ochotę się z nim zgodzić, jest po prostu genialny w tym co robi. Każdy felieton nosi swoją własną nazwę, ale nie sądzę, żeby miało to jakieś znaczenie, gdyż autor przechodzi od tematów do tematów bardzo płynnie. Niektórzy mogą powiedzieć, że Jeremy jest nudny, ponieważ przez prawie całą książkę narzeka na praktycznie wszystko, ale ja tak nie sądzę, ponieważ on po prostu wyśmiewa świat pełen absurdów. Nie wiadomo co chodzi po głowie autorowi, wiadomo jednak, że książka jest naprawdę na wysokim poziomie. Z każdą kolejną kartką czytelnik ma ochotę czytać i czytać i tak dalej, każdy osobny felieton to osobna historia z życia Jeremy'ego, która może kończyć się na dwa sposoby: albo rozśmieszy nas do łez, albo sprawi, że zaczniemy się głęboko zastanawiać nad tym co chciał przekazać nam Clarkson, to naprawdę coś niesamowitego. Mogłoby się wydawać, że osoba od zawsze związana z telewizją nie będzie w stanie sprostać wymaganiom, aby zostać autorem książki, ale Jeremy wyłamuje się z tego stereotypu. Książka jest naprawdę świetna, słyszałem wiele opinii i muszę przyznać, że niektóre z nich nie były podobne do mojej, najczęściej zarzucano Clarksonowi, że "zachowuje się jak stara baba, cały czas narzeka", nie będę ukrywał, ale się zdziwiłem, bo ja wcale tego nie zauważyłem. Być może Jeremy osiągnął kryzys wieku średniego i znalazł ucieczkę w książkach, ale jeśli dzięki temu mają powstawać takie książki to oby co raz więcej mężczyzn doznawało tego w taki właśnie sposób. Gorąco polecam!

Marcin

5 komentarzy:

  1. Nie kojarzę w ogóle Clarksona, gdyż nie mam TVN Turbo. Niemniej jednaj jak nadarzy się okazje, to chętnie zapoznam się z jego felietonami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobę kojarzę ale nie wiedziałam, że wydał książkę. Kocham czytać dzienniki, dlatego będę musiała sięgnąć po tą książkę :D Mam nadzieje, że uda mi się to zrobić w tym roku :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedługo dostanę pieniądze od rodziców. Przy zakupie książek będę o niej myśleć :D

    OdpowiedzUsuń

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka