środa, 29 stycznia 2020

[SERIAL] Good Omens




     Serial powstał na podstawie książki, za jego scenariusz wziął się sam Gaiman, jeden z autorów książki. Przyznam, że zanim przeczytałam powieść to właśnie obejrzałam ten serial, po prostu ciężko było mi się powstrzymać tym bardziej, że chciałam sobie wypróbować Amazon Prime Video (ogólnie fajne, ale czasem jak nie chciało mi się czytać i nie było lektora to troszkę gorzej).

OPIS:
     Nadchodzi wojna pomiędzy niebem, a piekłem, która doprowadzi do końca świata. Zapowiedzią zbliżającego się armagedonu jest pojawienie się na Ziemi syna szatana. By temu zapobiec Anioł Azirafal (Michael Sheen) i demon Crowley (David Tennant) starają się wpływać na wychowanie dziecka mając nadzieję, że jeśli będzie otoczony na równi przed dobro i zło to wyrośnie na zwykłego chłopca, który nie rozpocznie apokalipsy. Niestety, kilka dni przed planowaną ostateczną wojną okazuje się, że zajmowali się niewłaściwym dzieckiem. By ocalić świat przed zniszczeniem Azirafal i Crowley rozpoczynają poszukiwania syna szatana. W tym samym czasie chłopiec zaczyna odkrywać swoje niezwykłe moce.

     Jak już wspominałam za scenariusz wziął się sam Neil Gaiman, co mogło się w sumie przyczynić do tak szczegółowego odwzorowania powieści. Jest to w zasadzie mini serial, bo składa się z zaledwie 6 odcinków. Bohaterami, mogę w sumie powiedzieć, że głównymi są - Azirafal i Crowley, anioł i demon, dwie bardzo skrajne istoty, które znają się tak na dobrą sprawę od zarania dziejów. Tak jak już kiedyś słyszałam o imieniu czy nazwisku Crowleya, tak o Azirafalu usłyszałam dopiero tutaj - Crowley pojawił się też w m.in. Supernatural. O dziwo obie te istoty (mam tu na myśli demona i anioła) łączy coś w rodzaju przyjaźni, do której oczywiście się nie przyzna żadna ze stron. Wbrew pozorom to własnie oni są najbardziej istotni w tej historii, a nie syn szatana. Zostali wykreowani naprawdę ciekawie, każdy jest na swój sposób specyficzny i choć obaj okazali się fajni, to jednak bardziej ciągnie mnie do Crowleya - co mogło byś w sumie spowodowane dziwną słabością do tych nieco złych postaci.


     Fabularnie wiadomo, że wszystko kręci się wokół nieubłaganie zbliżającego się Armagedonu, który jest niczym innym jak wojną między piekłem a niebem. Zatem w sumie nie jest to nic jakoś wybitnie oryginalnego, jednakże historia jest spójna i naprawdę interesująca. Akcja pędzi z odcinka na odcinek, ale jak mogłoby być inaczej zważając na aż albo tylko 6 odcinków. Co najbardziej mnie urzekło (nie tylko w serialu, ale także książce) to humor, który okazał się być specyficzny, ale bardzo trafił mi do gustu, królował w nim raczej sarkazm i ironia, ale nic nachalnego, wszystko z wyczuciem.
     Bardzo podobało mi się również faktyczne przyłożenie się do odwzorowania książki, mogę szczerze stwierdzić, że po raz pierwszy spotkałam się z czymś tak wiernym swojemu pierwowzorowi, aczkolwiek jak wspominałam mogło tak być ze względu na Neila Gaimana, który faktycznie nieźle się napracował nie tylko nad książką, ale również nad scenariuszem. Wydaje mi się, że Michael Sheen i David Tennant byli wręcz idealnymi aktorami osadzonymi w rolach Azirafala i Crowleya, przyznam szczerze, iż bardzo przypadła mi ich gra aktorska, byli ze sobą bardzo zsynchronizowani zupełnie jakby czytali sobie w myślach.
     Jak widać nie jestem najlepsza w pisaniu opinii o serialach czy filmach, nie mam w tym żadnego doświadczenia, zatem wybaczcie wszelkie potknięcia. Reasumując więc, to fajny i dosyć krótki serial, który umili maksymalnie dwa wieczory. Humor oczywiście na poziomie, co więcej był to mój ulubiony typ humoru, czyli właśnie sarkastyczny. Mimo troszkę oklepanego tematu apokalipsy dobrze się bawiłam podczas oglądania, no i genialna gra aktorska Tennanta i Sheena, po prostu uwielbiam, szkoda jednak, że soundtrack mimo dobrego dobrania do serialu, nie bardzo zapada w pamięci, zupełnie jakby był raczej w całokształcie co najwyżej średni.


Pozytywne:
1. Świetna gra aktorska, no i dobre dopasowanie do ról.
2. Wierne odtworzenie książki.
3. Relacje między postaciami stwarzała niepowtarzalny klimat.


Negatywne:
1. Jest to bardzo krótki i szybki serial (co tylko z jednej strony jest negatywem).
2. Brak lektora (rzadko kiedy oglądam z lektorem, ale przydaje się, gdy coś robię i jednocześnie oglądam).
3. Niezbyt zapadający w pamięci soundtrack.



Oceny:
IMDb: 8,1|10  Filmweb: 7,9|10   Rotten Tomatoes: 84%  Moja ocena: 8|10



Główni bohaterowie:

  • Azirafal - Michael Sheen
  • Crowley - David Tennant
  • Adam - Sam Taylor Buck                     scenariusz: Neil Gaiman
  • Agnes Nutter - Josie Lawrence             reżyser: Douglas Mackinnon
  • Bóg (głos) - Frances McDormand        materiały do scenariusza: Terry Pratchett
  • Anathema Device -  Adria Arjona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka