czwartek, 19 marca 2020

"Czytelniczka" Traci Chee

Tytuł: Czytelniczka  Autor: Traci Chee  Tłumaczenie: Nina Wum  Wydawnictwo: Bukowy las Liczba stron: 473 Ocena: 9/10

"Mądrość jest przeceniana. Najlepsze historie powstają przy udziale odwagi, głupoty i ciekawości."
     Niektóre pozycje przelatują przez nasze palce w bardzo szybkim tempie. Część z nich najprawdopodobniej zapomnimy ze względu na to, że nie wyróżniały się niczym szczególnym. Zawsze zapamiętujemy przecież coś, co nas rozkocha, coś co sprawi, że nasze serce będzie złamane, lub coś, co nas rozczaruje. Takim oto akcentem stajemy przed tytułem Czytelniczka, która na pierwszy rzut oka może wydawać się jedną z kolejnych powieści. Jest to jednak fantastyka (nie macie jeszcze dość?), a ta jak wiadomo może nas zaskoczyć za każdym razem.

     Sefia jest szesnastolatką, która jedyne co ma, to jej ciotka Nin, zestaw wytrychów i pamiątkę po zamordowanych rodzicach-książkę. W naszym świecie jest to po prostu rzecz, natomiast w Kelannie jest to broń. Dziewczyna nie umie czytać, lecz stopniowo przypomina sobie jak matka uczyła ją liter.
Gdy Nin zostaje porwana przez niebezpiecznych ludzi którzy chcą odzyskać książkę, Sefia sama wyrusza na wyprawę aby ją ocalić. Po drodze czeka ją wiele niebezpieczeństw i początkowo można założyć, że przeżyje te przygody sama, jednak na swojej drodze spotyka chłopaka, którego ratuje od losu jaki był mu pisany- tym samym zyskuje kompana. Nazywa go Łucznikiem i z jego pomocą wyrusza na poszukiwania odpowiedzi i ciotki.

     Od czego by tu zacząć? Historia może wydawać się dość podobna do wielu. Chęć zemsty, albo chociaż poznania odpowiedzi na pytania, odzyskanie kogoś. Jak zwykle wspomnę o wielowątkowości, która była tutaj i to w dużym natężeniu. Było tak wielu bohaterów, że dopiero w połowie powieści zaczęłam zdawać sobie sprawę kto jest kim. Szczerze mówiąc, to i tak nie zrozumiałam kilku wątków, które zostały rozwiązane na samym końcu przez co poczułam się dumna, że sięgnęłam po tę książkę. Bohaterowie są oryginalni i nie da się ich nie lubić. Nawet czarne charaktery w pewnym stopniu budziły sympatię, która nie powinna mieć miejsca.
Na każdej stronie czeka nas tajemnica. Musimy uważnie przypatrywać się na kartkom, aby nie pominąć słów, które po zdobyciu wszystkich, tworzą hasło.

     Wiadomym jest, że kobiety lubią tajemniczych mężczyzn. Co jednak powiecie na jednego z głównych bohaterów, który nie mówi? To jest dopiero tajemniczość, prawda?
Do tego dochodzą waleczni piraci, asasyni, młodzi chłopcy, którzy próbują przetrwać podczas walk na ringu, a także czytelnicy,którzy są strażnikami wiedzy.
Historię czyta się lekko i przyjemnie, mimo że sama treść do takich nie należy. Przetrwanie i wiedza są kluczowymi hasłami.

     W pewnym momencie bohaterzy staja przed ścianą i nie są pewni czy wszystko jest zaplanowane z góry, czy może jednak mają oni wolną wolę, która zmieni koleje losu na kartach ich przyszłości.
Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać... 
Pozostaję mi tylko polecić tę pozycję i liczyć, że przyniesie Wam tyle niespodzianek i radości co mnie. Pozdrawiam :)

Klaudia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka