Tytuł: Debeściara Autor: Ewa Pirce Wydawnictwo: Wieża Czarnoksiężnika Ilość stron: 234 Moja ocena: 8|10
"Zawsze to samo... Mój stan emocjonalny przypominał rozdeptanego pomidora."Krzykliwie żółta i charakterystyczna okładka „Debeściary” z pewnością zapadnie w pamięci. Komedie to specyficzne książki i przyznam, że są idealną odskocznią od fantastyki i młodzieżówek, które ostatnimi czasy męczę jedną po drugiej.
Główna bohaterka Monika jest po trzydziestce, mówi, że ma dwadzieścia osiem, ale zachowuje się jak niewyżyta nastolatka. To niezwykle dziwna postać, dosyć pechowa i roztrzepana, no i niezbyt rozgarnięta, a wręcz głupkowata i w jej przypadku irracjonalne zachowania są na porządku dziennym. Co więcej, nazwisko Moniki jest raczej niespotykane – Cipucha. Niefortunnie prawda? Nie dosyć, że przedziwna i roztrzepana kobieta, to w dodatku z niezbyt ciekawym nazwiskiem. Jednak to cały urok Moniki Cipuchy – to całe roztargnienie i infantylne zachowanie. Z pewnością to czyni z niej bardzo charakterystyczną i wartą zapamiętania postacią.
"I nagle mnie oświeciło. Spadło na mnie objawienie. Jak to powiedział Juliusz Cezar albo inny prezydent: „Najlepszą obroną jest atak”."Krótko wspomnę o fabule, nie należała do zbyt wyrafinowanych, ale za to ciekawych – można w sumie zakwalifikować ją do komedii romantycznych. Humor raczej specyficzny i początkowo niezbyt do mnie trafiał, momentami nawet irytował, ale z biegiem treści stawał się zjadliwy i faktycznie dosyć śmieszny.
"Oparłam głowę o chłodną ścianę, próbując popełnić mentalne samobójstwo, skacząc na główkę z mostu. Tylko, znając życie, trafiłabym na łajbę przewożącą śmieci."
Reasumując, nie jest to zbyt długa książka i z pewnością należy do tych lżejszych, które nie wymaga zbytnio myślenia. Autorka ma przyjemne pióro i w kwestii językowej też nie trzeba się wysilać. Jak wspominałam, okładka jest w dosyć krzykliwym kolorze i ma ciekawą grafikę – idealnie pasuje do Moniki i tego, jak można ją postrzegać. Reszta bohaterów jest dosyć uproszczona, jednak byli przyjemni w odbiorze. O humorze zawartym w książce już wspominałam – specyficzny, ale z czasem śmieszny. Tak w ramach zakończenia, polecam jako przerywnik pomiędzy czymś nieco bardziej wymagającym, czytało się szybko i przyjemnie, zatem jak najbardziej polecam (mimo średniego startu).
Pozdrawiam, Sara ❤
![[PATRONAT] "Debeściara" Ewa Pirce](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbRNqXZafg9578SCF_ENYYonH4tB_Px4GdMm0cFhOmfG9GeR9WRyEDM-bWF2lTBZPmE2zjzv8NFXWVQEevxtJGGoC7PoZoETzEvXW6tqTEU1jx_Bhqvgk2DGpa3TEt-gJYv-ndx_fkOUE/w625-h419/IMG_20200617_125952.jpg)




![[CYKL RESO] "Beze mnie jesteś nikim. Przemoc w polskich domach" Jacek Hołub](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcvnpeHozO4yR_YtQTaE-K0P0auuCW-gnlGbR6Sd2BOPIdNa3zzbZY6d0NSAgOB3nZoIc4mvbicp1Qi4zHigzIsn1C4Zuey1y5oMw6s0k_NFhzQ0EFMvVQxY1Vucuw6Pbe-4s8abyKWrRWJxK6kIOGLjwLut0zz_phyKwQkJxU4Olo373cIA_AtU4oCgr0/w450-h640/920336-352x500.jpg)
Komentarze: