Szukam zakładki...
Demon Luster - Sarkazm, trupy i lustra

Demon Luster - Sarkazm, trupy i lustra

9/15/2020

Demon Luster

Martyna Raduchowska, 2018 | Urban Fantasy, Horror & Groza

Uroboros 416 stron
Do drugiego tomu przygód Idy Brzezińskiej podchodziłam z rezerwą. Często kontynuacje padają ofiarą "klątwy drugiego tomu" i są tylko słabszą kopią jedynki. Tutaj jednak spotkało mnie miłe zaskoczenie. Martyna Raduchowska udowodniła, że ma niesamowite pióro, a ta część jest wręcz lepsza od poprzedniej. Książka wciągnęła mnie od pierwszej minuty – to urban fantasy z pazurem, przy którym nie sposób się nudzić.
"Myślę, więc jestem. No, Kartezjusz, toś się, chłopie, ździebko zagalopował."

Szamanka chaosu

Sercem tej historii jest Ida. To bohaterka, którą kocha się za jej nieidealność. Jest roztrzepana, chaotyczna i czasem pakuje się w kłopoty z ułańską fantazją. Mimo że jej decyzje bywają lekkomyślne (zwłaszcza w obliczu śmiertelnego zagrożenia), jej brawura jest ujmująca. To nie jest papierowa heroina, ale dziewczyna z krwi i kości, która mimo młodego wieku potrafi walczyć o swoje, generując przy tym masę komicznych sytuacji.

"Długo masz zamiar pociągnąć na tych pięciu ziarenkach ryżu? Strach z tobą iść na spacer do parku, bo cię jeszcze kaczki zaczną okruszkami częstować. Jedz."

Glina z ciętym językiem

Moje serce skradł jednak Konstanty Kruszyński, czyli Kruchy. Mam słabość do takich typów. Z pozoru twardy glina i pracoholik, a pod tą maską kryje się facet z ogromnym bagażem emocjonalnym. Jest nieprawdopodobnie wyszczekany, a jego suchy, sarkastyczny humor stanowi idealną przeciwwagę dla wylewnej i szalonej Idy. Ich relacja to mieszanka wybuchowa. Zresztą cała obsada (z genialną ciotką Teklą na czele) to zbiór wyrazistych, unikatowych osobowości.

"Niepamięć to wybawienie."

Humor w obliczu śmierci

Fabuła kręci się wokół walki z siłami nadprzyrodzonymi i klątwy Idy. Raduchowska pisze z ogromną lekkością. Nawet skomplikowane wątki magiczne są podane w sposób przystępny i wciągający. Czasem akcja pędzi tak szybko, że trudno nadążyć, ale autorka mistrzowsko operuje ironią i sarkazmem, dzięki czemu książka jest świetną rozrywką, mimo mrocznej tematyki. Zaskakujące zakończenie wynagradza wszelkie momenty dezorientacji.

Zapoznałam się z tą pozycją w formie audiobooka – lektorka wykonała kawał dobrej roboty, idealnie oddając zadziorny charakter głównej bohaterki. Wizualnie też jest świetnie – klimatyczna okładka trafnie oddaje atmosferę powieści.

•••

Werdykt: Lepsza niż jedynka

Reasumując, „Demon Luster” to dynamiczna i uzależniająca historia. Bawiłam się przy niej wybornie i czuję spory niedosyt – muszę jak najszybciej sięgnąć po finał trylogii. Jeśli szukacie polskiej fantastyki z charakterystycznymi postaciami i dużą dawką humoru – gorąco polecam.


☠️ Szamanka i sarkazm.

Sara Kałecka

Popkultura pod lupą. Łączę światy: od romantasy po literaturę faktu, od RPG po The Sims. Szczere opinie, które oszczędzą Twój czas i portfel.💰

Więcej o autorze
Podaj dalej:

Karta Stałego Czytelnika

Nie pozwól, by umknęła Ci dobra historia. Zapisz się na powiadomienia.

Komentarze:

Zostaw komentarz