Zły Czas
K.N. Haner, 2020 | Romans Erotyczny, Mob Wife
"Dopadła mnie świadomość, że wróciłam do rzeczywistości, której nienawidziłam, która mnie przerażała."
Próba rehabilitacji Blaire
Główna bohaterka, Blaire, w poprzedniej części była dla mnie synonimem niesamodzielności. Tutaj autorka rzuca ją na głęboką wodę. Blaire musi przejąć kontrolę nad biznesem ojca i uporządkować swoje życie po traumie. Doceniam, że próbuje być twardsza, ale niestety – wciąż jest irytująco naiwna. Zamiast silnej szefowej mafii, często widziałam zagubioną dziewczynę, która podejmuje nielogiczne decyzje. A ciągłe, wręcz maniakalne nazywanie jej „Królową koki” było po prostu męczące i zamiast budować jej autorytet, wywoływało uśmiech politowania.
Zaborczy Phix i brutalny David
Męska część obsady wypada ciekawiej. Phix to zdecydowanie najjaśniejszy punkt tej historii. Jest arogancki, zaborczy i ma przerośnięte ego, ale dzięki odkrywaniu jego sekretów, zyskuje głębię. To postać, która wzbudza skrajne emocje – od złości po fascynację – i za to go polubiłam. Nie jest płaski.
Z kolei David to typowy brutalny manipulant. Jego gburowatość i chamstwo miały chyba budować aurę "złego chłopca", ale u mnie budziły głównie niechęć. Miał momenty, w których wykazywał się sprytem, ale to za mało, bym go polubiła.
"Teraz mam robić interesy z ludźmi, którzy mnie skrzywdzili, więc czym jest spojrzenie w oczy komuś, kto zabił kogoś, kogo nienawidzę? To nagroda."
Styl ratuje fabułę
To, co trzeba oddać K.N. Haner, to niesamowita lekkość pióra. Mimo że fabuła jest dość prosta i przewidywalna, książkę czyta się błyskawicznie. To typowy „czasoumilacz”. Nie jest to skomplikowana intryga, a raczej dynamiczny romans mafijny. Mam jednak wrażenie, że rynek nasycił się już takimi historiami i ta pozycja niczym szczególnym się nie wyróżnia. To taki poprawny średniak, który sprawdza się jako przerywnik między ambitniejszymi lekturami.
Wizualnie jest bez zarzutu – okładka jest intrygująca i cieszę się, że wydawnictwo zachowało spójność graficzną z pierwszym tomem.
Werdykt: Phix robi robotę
Reasumując, ta seria nie trafi do moich ulubieńców. Czuję niedosyt, bo wiem, że autorkę stać na więcej. Książkę ratuje postać Phixa i jak zwykle zaskakujące zakończenie, które sprawia, że mimo narzekania, chce się wiedzieć, co będzie dalej. Jeśli szukacie czegoś lekkiego w mafijnym klimacie i nie przeszkadza Wam naiwność bohaterki – możecie spróbować.

Sara Kałecka
Popkultura pod lupą. Łączę światy: od romantasy po literaturę faktu, od RPG po The Sims. Szczere opinie, które oszczędzą Twój czas i portfel.💰
Więcej o autorzeKarta Stałego Czytelnika
Nie pozwól, by umknęła Ci dobra historia. Zapisz się na powiadomienia.

!["PYŁ" [Ostatni tom trylogii "SILOS] Hugh Howey](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnioki9EQ7mjpbDgGRjl8oQWSfTc48RgQmrIhkV4HrRCxY8PkjmueEP4G_rxCzs7UYlZT1uUAQ_XCfbTK8esKskb9Wfa7o41zaPVJnKzvC5yZgQgUkBaOmbctATu9j8S0yTfxR_Yiyn53B/s640/80509085_2470876029897331_4180066453996699648_n.jpg)


Komentarze: