wtorek, 2 marca 2021

"Zagrywka" Katarzyna Nowakowska

 Tytuł: Zagrywka  Autor: Katarzyna Nowakowska  Wydawnictwo:  Między Słowami  Ilość stron: 304  Moja ocena: 6,5|10 
"Czasami sama się dziwiłam, jak do tego wszystkiego doszłam. Ze zwykłej nastolatki z problemami stałam się seksbombą, szefową klubu koszykarskiego i jedną z bardziej rozchwytywanych kobiet w branży."

     Jeśli ktoś nie wie, kim jest Katarzyna Nowakowska, to spieszę z wyjaśnieniem, to nikt inny jak Królowa Dramatu K.N. Haner. To druga książka Kasi wydana pod prawdziwym nazwiskiem i oczywiście wiedziałam, że po prostu muszę ją mieć. To dosyć świeża powieść, niedawno miała premierę, zobaczmy, o co tyle szumu.



     Główną bohaterką jest Abigail Jefferson, dwudziestopięciolatka, która w sumie dosyć daleko zaszła w swoim młodym wieku – otóż jest prezesem klubu koszykarskiego New York Hunters. To charakterna i charyzmatyczna postać, aczkolwiek, jak na moje oko trochę niedopracowana, zupełnie jakby autorka nie do końca była pewna, w jaki sposób ją przedstawić, wygrała pewna siebie, silna kobieta. Ogólnie lubiłam Abigail, lubię harde i interesujące bohaterki, a ona używa sarkazmu, manipuluje i skrywa pewne tajemnice. Jednak są pewne fakty, które po prostu mnie irytowały w jej zachowaniu, a mianowicie – w pobliżu Jacoba traciła rezon, charyzmę i robiła się po prostu infantylna i choć jestem w stanie zrozumieć, że taki był zamiar, to trochę działało mi to na nerwy.


     Jacob Huntsman to jak mogłoby się wydawać typowy dla tego typu przystojny mięśniak, bogaty i niezwykle utalentowany sportowo facet. I faktycznie, miał niezły start, dobrze trafił i cóż, udało się – sława, pieniądze (więcej pieniędzy) i oczywiście całe tłumy panienek. Jednak pod całą tą fasadą znajduje się ponoć całkiem porządny, choć raczej rozwiązły i rzuca pustymi obietnicami – tak, właśnie takie wrażenie towarzyszyło mi przy każdym spotkaniu z tym bohaterem. Ogólnie lubię męskie postacie ukazane jako bad boy’ów, toksycznych do bólu, ale coraz częściej trafiam na takich, którzy niezbyt mnie przekonują – Jacob był samolubny, pewny siebie i dosyć narcystyczny, ale także charyzmatyczny i momentami zabawny. Jednak mimo wszystko mam mocno mieszane uczucia względem tej postaci.


     Bardzo lubię książki Kasi Nowakowskiej (K.N. Haner) mają w sobie pewien magnetyzm, przyciągają mnie nawet jeśli jakoś bardzo mnie nie zachwyci – Zagrywka mnie wciągnęła i czytało mi się naprawdę przyjemnie, aczkolwiek nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, na które liczyłam. Żeby trochę chociaż doprecyzować – to dobra książka, lecz z pewnością nie najlepsza, bliżej jej do średniej w porównaniu z innymi powieściami autorki. Bohaterowie i ich zachowania są dosyć specyficzne (momentami Abi zachowywała się według mnie irracjonalnie i momentami trochę sprzecznie), ale w miarę dopracowane, choć przyznam, że naprawdę odniosłam wrażenie, że autorka nie do końca wiedziała, czego chce od bohaterów… To brzmi trochę idiotycznie, ale byli trochę na siłę. Bardzo lubię jej pióro – jest lekkie, przyjemne w odbiorze, w dodatku język też do wymagających nie należy. Autorka wplotła sporo tajemnic w tę książkę i oprócz ciekawego umiejscowienia to umiejętnie je przekazała czytelnikowi. Ponadto to dosyć dynamiczna książka, ja się wciągnęłam i po prostu byłam ciekawa, jak kończy się ta powieść.


     Okładka jest naprawdę ładna i miło się na nią patrzy, subtelna i w sumie ograniczona w szczegółach, podoba mi się ten mocno wybijający się na tle czerni róż.


     Reasumując – Zagrywka to interesująca powieść, co do tego, czy jest to zakończona historia - nie jestem pewna (przyznam, że parę aspektów mnie ciekawi). Czytało mi się sprawnie i zdecydowanie przyjemnie, nawet mimo ambiwalentnych uczuć względem bohaterów czy niektórych ich zachowań. Miło wspominam tę powieść, jednakże czegoś mi w niej brakowało, dlatego to naprawdę mocny średniak. Myślę, że mogę polecić tę książkę, jak już raz czy dwa wspomniałam - czytało mi się miło i przyjemnie, to dosyć lekka i niezbyt wymagająca powieść, na średnim poziomie, jednak to oczywiście tylko moja opinia. Zatem polecam.

Pozdrawiam, Sara ❤

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka