Szukam zakładki...
D.O.G.S. - Polowanie na zaginioną sztukę

D.O.G.S. - Polowanie na zaginioną sztukę

11/04/2021

DOGS

M.A. Bennett, 2021 | Young Adult & New Adult, Old Money

Media Rodzina 384 strony
M.A. Bennett stworzyła serię, która wyróżnia się na tle młodzieżowych thrillerów, a ja – co tu dużo mówić – przepadłam w tym świecie bez reszty. Po zakończeniu pierwszego tomu („S.T.A.G.S.”) czułam spory niedosyt, dlatego z radością rzuciłam się na kontynuację. I wiecie co? Przerwa dobrze mi zrobiła, a powrót do mrocznego klimatu elitarnej szkoły okazał się jeszcze lepszy, niż się spodziewałam. To ten rzadki przypadek, gdy sequel nie jest tylko odcinaniem kuponów.

Reżyserka własnych kłopotów

Greer MacDonald wraca na ring i zdecydowanie nie bierze jeńców. Po traumatycznych wydarzeniach w Longcross Hall jest jeszcze bardziej zdeterminowana i uparta. Jej cel? Dostać się na wymarzone studia, a przepustką ma być wyreżyserowanie zaginionej sztuki. Dziewczyna ma talent do przyciągania kłopotów jak magnes. Momentami zastanawiałam się, gdzie kończy się jej odwaga, a zaczyna zwykła brawura czy wręcz lekkomyślność. Niektóre jej decyzje bywały dyskusyjne, ale to właśnie ta nieustępliwość i wtykanie nosa w nieswoje sprawy sprawiają, że tak dobrze się o niej czyta. To postać z charakterem, a nie papierowa laleczka.

Metamorfoza szarej myszki i nieobecny dżentelmen

W tym tomie ciężar akcji spoczywa na całym trio: Greer, Shafeenie i Chanel. Największe brawa należą się tej ostatniej. Nel, która wcześniej wydawała się nieco bezbarwna i zagubiona, tutaj przechodzi totalną przemianę. Stała się bystra, wygadana i potrafi zaskoczyć sprytem – zdecydowanie awansowała na moją ulubienicę. Z kolei Shafeen... tu mam mały zgrzyt. Lubię go za jego dojrzałość i spokój, ale w „DOGS” został zepchnięty na drugi plan. Było go zdecydowanie za mało, przez co czuję, że jego potencjał nie został w pełni wykorzystany.

Kiedy fikcja miesza się z historią

Jeśli myślałam, że pierwszy tom był oryginalny, to tutaj autorka weszła na wyższy poziom. Pomysł oparcia fabuły na poszukiwaniach rzeczywiście zaginionego w historii rękopisu było mistrzowskim ruchem. Intryga jest gęsta, wielowarstwowa i o wiele bardziej skomplikowana niż w „jedynce”. Bennett pisze lekko, dialogi brzmią naturalnie, a wstawki stylizowane na stary dramat dodają niesamowitego smaczku, nie utrudniając przy tym odbioru. Jest dynamicznie, mrocznie i momentami wręcz upiornie. Do tego ta okładka – przeszywająca i idealnie korespondująca z treścią.
•••

Werdykt: Sequel lepszy od oryginału

Reasumując, „DOGS” to dowód na to, że druga część może przebić pierwowzór. Jest bardziej tajemniczo, intryga jest lepiej utkana, a klimat gęstnieje ze strony na stronę. Zanim się obejrzałam, dotarłam do ostatniej strony i teraz z niecierpliwością czekam na to, co autorka wymyśli w kolejnym tomie (bo zakończenie oczywiście zaostrza apetyt). Jeśli szukacie nietuzinkowego thrillera z historycznym twistem – polecam.

🐕 Mroczna intryga.

Sara Kałecka

Popkultura pod lupą. Łączę światy: od romantasy po literaturę faktu, od RPG po The Sims. Szczere opinie, które oszczędzą Twój czas i portfel.💰

Więcej o autorze
Podaj dalej:

Karta Stałego Czytelnika

Nie pozwól, by umknęła Ci dobra historia. Zapisz się na powiadomienia.

Komentarze:

Zostaw komentarz