wtorek, 26 lipca 2022

"Podziały nocy" Eliza Korpalska

 


Tytuł: Podziały nocy  Autor: Eliza Korpalska  Wydawnictwo: Szelest Liczba stron: 269 Ocena:6,5/10

Jakby się nad tym głębiej zastanowić, miłość nie zna słowa "upokorzenie". Kiedyś myślałam inaczej, ale wtedy nie kochałam. To było co innego.

Jeśli jeszcze po samym nazwisku nie możecie skojarzyć autorki, to być może powie Wam coś Reguła Lukrecji, która pojawiła się na Pełnej kulturce już prawie dwa lata temu. Być może gdybym zdała sobie sprawę z tego wcześniej, to nie sięgnęłabym po Podziały nocy, a to ze względu na to, że pierwsza pozycja autorki nie trafiła do mnie za bardzo. Cieszę się jednak, że zdałam sobie sprawę z tego dopiero po kilkunastu stronach, gdzie zupełnie się wciągnęłam w historię o... no właśnie - o kim?

Aurelia jest kobietą, której postrzeganie rzeczywistości różni się od przeciętnego zjadacza chleba. Sama jednak nie widzi w sobie nic niewłaściwego, a może lepiej byłoby powiedzieć, że wykorzystuje swoje zaburzenie do wpływania na ludzi. Do tego uważa się za kobietę wyjątkową, piękną i inteligentną, a swoje niepowodzenia głównie zrzuca na niesprawiedliwy świat. W szpitalu psychiatrycznym w którym się znajduje, dochodzi do zabójstwa, jednak winnych brak, a personel uparcie milczy. Kto zabił? Jaki miał w tym cel? Jaką rolę gra w tym wszystkim nasza bohaterka?

Historie z motywem zaburzeń psychicznych nie należą do rzadkości. Czytelnicy nierzadko sięgają po podobne tematycznie pozycje. Być może to przez ciekawość albo przez chęć zmiany perspektywy? Sama sięgnęłam po Podziały nocy ze względu na bohaterkę, której trudno wierzyć, a jednocześnie ciężko nie traktować poważnie wiedząc, że wszystko może być jedną wielką manipulacją. Aurelia to postać, którą ciężko kategoryzować na te lubiane i nielubiane. Czytając chce się ją po prostu rozgryźć. 

Ludzie dookoła nie są ważni. Z perspektywy bohaterki pełnią rolę pionków mniej lub bardziej przydatnych. Czasami są dla niej jedynie rozrywką. Aurelia doskonale zdaje sobie sprawę jak manipulować emocjami, co często wykorzystuje. Codzienność przeżywa w sposób teatralny, trochę jak kameleon dopasowujący się do okoliczności. Autorka ciekawie przedstawiła spostrzeżenia kobiety dotyczące innych ludzi i ich życia. 

Fabuła sama w sobie nie brnie w jakiś konkretny punkt. Śledzimy losy naszej postaci w prozaicznych czynnościach, ale co dalej? 
Nie do końca wiadomo kim jest Aurelia, co jej dolega, jaka jest historia jej zaburzeń, ale według blurba, sami musimy sobie na wszystkie stworzone w naszej głowie pytania odpowiedzieć. 
Jako że na własne (choć nie było ich wiele) dałam radę odpowiedzieć, mogę spokojnie odłożyć książkę na półkę i tym samym zachęcić do sięgnięcia po nią. Nie ma w niej oczywiście treści naukowych i na temat zaburzeń człowiek nie dowie się tutaj nic. Jeśli samo śledzenie losów postaci z zaburzeniami jest dla Was czymś ciekawym, to myślę, że perspektywa Aurelii również przypadnie Wam do gustu.  

Pozdrawiam, Klaudia 🧠

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka