Tytuł: Poradnik prawdziwej damy. Dobre maniery a morderstwo Autor: Diane Freeman Tłumaczenie: Magdalena Witkowska Wydawnictwo: Skarpa Warszawska Liczba stron: 366 Ocena: 8/10
-Mężczyźni lubią przecież chronić kobiety, czyż nie?
-W rzeczywistości jednak robią coś zgoła odwrotnego. Przed czym bowiem potrzeba nam ochrony, jeśli nie przed mężczyznami właśnie?
Poradnik prawdziwej damy to lektura kojarząca się z połączeniem pióra Jane Austen i Agathy Christie. Mamy tutaj do czynienia z konwenansami, romansami, ale też tajemniczą śmiercią, która nawet po roku czasu wydaje się być głośniejsza, niż na samym początku.
Frances Wynn po rocznej żałobie w końcu może zdjąć czarne ubrania i wrócić do życia będąc sobie samej sterem i okrętem. Minął już w końcu rok od kiedy jej mąż zmarł. Znaleziony martwy w łóżku jego kochanki nie budził zbyt długo żalu Frances. Aby w pełni poczuć się swobodnie, kupuje dom i wyprowadza się od szwagra i jego żony dla których cenniejsze są pieniądze naszej bohaterki, niż ona sama. Niedługo później pojawia się wieść o przyjeździe jej młodszej siostry, którą trzeba wprowadzić na salony, a jednocześnie wypływają informacje dotyczące śmierci Reggiego. Do tego podczas towarzyskich spotkań zaczynają ginąć cenne rzeczy. Czy gdzieś pod kapeluszami, a może za wachlarzami ukrywa się złodziej, a może i morderca? Frances nie zamierza siedzieć i czekać na informacje, co to to nie! Zamierza rozwikłać sprawę na własną rękę... No, może z lekką pomocą magnetycznego sąsiada.
Dynamiczna akcja i wielowątkowość nadawały pozycji szybkiego tempa. Całość w końcu dzieje się w niedługim odcinku czasu. Mamy tutaj do rozwiązania sprawę morderstwa, znalezienie odpowiedniego kandydata na męża dla swojej siostry i złapanie złodzieja grasującego na salonach.
Frances można byłoby nazwać nowoczesną kobietą dawnych czasów, której nie przeszkadza łamanie konwenansów i wyznaczanie nowych ścieżek. Przez to nie sposób nie polubić bohaterki. Jest bystra i niezwykle samodzielna, co również może być czynnikiem pakującym ją w kłopoty.
Pojawiające się ciekawe i zabawne dialogi dodawały tylko smaczku całości.
Bohaterowie są wykreowani w bardzo ciekawy sposób. Nawet przez chwilę nie miałam wrażenia, że jakiś z nich jest płaski i zwyczajnie nijaki, a to dobry znak. Mam wrażenie, że autorka bardzo dobrze odwzorowała klimat dawnych lat i to w taki delikatny sposób. Jednocześnie nie zarzuciła nas nadmiarem romansu, który zjadłby wątki kryminalne, a wręcz bardzo subtelnie je wprowadzała.
Pozycja była naprawdę miłą odmianą od cięższych tematycznie rzeczy i dobrze się bawiłam próbując rozwikłać zagadkę razem z Frances. Po znalezieniu informacji dotyczących kolejnych tomów jestem bardzo ciekawa w jakie kłopoty kobieta może się jeszcze wplątać i z niecierpliwością będę czekała na kontynuację.
Pozdrawiam cieplutko, Klaudia 🔎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)