Uważam, że śmiać się można ze wszystkiego, ale nie zawsze i nie przy każdym.
Pamiętam, że kilka lat temu wygrałam książkę autorstwa Katarzyny Miller, jednak tematyka, której dotyczyła, raczej wtedy mnie nie obejmowała, także poprzestałam tylko na przeczytaniu blurba. Zresztą tytuł przysłużył się komuś, komu pozycję oddałam. Po tym czasie mając możliwość sięgnięcia po inny tytuł autorki, trochę pluję sobie w brodę, że wtedy nie skusiło mnie nawet przeczytanie kilku stron.
Kobiety od A do Z, to przewodnik po kobiecości. No, może nie do końca. Na każdą literkę alfabetu przypada jedno słowo, bądź wyrażenie, które jest częścią damskiej codzienności, choć nie tylko. Mamy na przykład fantazje erotyczne, ognisko domowe, humor, intuicja i wiele innych.
Poradnik pisany jest z widoczną lekkością. Błyskawicznie się go czyta i to jeszcze z przyjemnością. Autorka z dużym humorem i dystansem podchodzi do omawianych tematów, przez co żaden z nich nie sprawia wrażenia trudnego. Nawet mniej przyjemne zwroty sprawiają, że ma się ochotę spojrzeć na nie jako możliwości, a niekoniecznie hamujące nas problemy.
Ciężko było mi się od pozycji oderwać przez interesujące i krótkie treści. Po każdym kolejnym rozdziale zaczynałam następny wiedząc, że to tylko dwie strony. Z tego zrobiło się kolejno dziesięć, później sto, aż doszłam do litery Z i okazało się, że alfabet się skończył.
Nie wiem czy autorka chciała tutaj tak w nieoczywisty sposób wlać w czytelniczki optymizm i wiarę, ale jakoś tak poczułam się bardziej zmotywowana do działania. Pomyślałam sobie Kurczę, przecież mogę osiągnąć swoje cele, bo nie są one niemożliwe.
Katarzyna Miller jest terapeutką i naprawdę można odczuć (pomimo lawirowania po trudnych tematach) duży szacunek dla czytelnika kimkolwiek by nie był. Ze strony autorki nie czuć potępienia, a bardziej przyzwolenie na robienie wszystkiego po swojemu tak długo jak jest to w zgodzie ze sobą, ze zdrowym egoizmem, jednak bez celowego krzywdzenia. Podoba mi się podejście do tematu.
Po ostatnich przeczytanych pozycjach wszelakich, ta zdecydowanie najbardziej trafiła w moje gusta i miło spędziłam przy niej popołudnie, dlatego też polecam i zachęcam do zapoznania się z nią.
Pozdrawiam, Klaudia 🙋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)