wtorek, 25 lutego 2025

"Trzy siostry: Cisza" Katarzyna Michalak


  Tytuł: Cisza [cykl Trzy siostry] Autor: Katarzyna Michalak   Wydawnictwo: Znak JednymSłowem  Liczba stron: 320 Ocena:7|10 

Bo miłość jest cudowna, wiara bezcenna, ale nadzieja niezbędna, by żyć.

I tak dochodzimy do zwieńczenia trylogii o siostrach Sawa. Mogę powiedzieć, że jest to całkiem udana seria i jestem tym faktem mile zaskoczona. Tak dla przypomnienia - Daniela, Dorota i Dominika, to młode kobiety, które po traumatycznych wydarzeniach z przeszłości, rozjeżdżają się po świecie, aby spotkać się ponownie na odczytaniu testamentu ich matki. Z powodu spadku zamieszkują w Koniecpolsce, gdzie poznają kilku wspaniałych ludzi. Na horyzoncie pojawiają się kłopoty, a kolejne sekrety zaczynają wychodzić na jaw. Czy jest to coś, co może złamać nasze bohaterki?  A może dzięki kolejnym rewelacjom staną się jeszcze silniejsze?

Nie mogłam doczekać się zakończenia. Po kilku pozycjach pani Katarzyny Michalak, podejrzewałam, gdzie mogą pojawić się zgrzyty, które czasami trudno przetrawić. Zarówno Iskra jak i Burza zawierały śladowe ilości tych wszystkich uwieraczy, jednak wszystko inne było tak ciekawie skonstruowane, że nawet specjalnie nie przeszkadzało i dobrze się bawiłam. 
Kontynuacja jest przyjemna, choć momentami nadmierne odchylenia fabularne dają o sobie znać. Pojawiają się nowe wątki, jednak mają na celu bardziej domknąć stare sprawy, aniżeli rozpoczynać coś nowego. Podoba mi się, że jest tutaj więcej czasu na same bohaterki i ich codzienne perypetie. 
Wątki miłosne, choć wszechobecne, nie przyćmiły w żaden sposób trudniejszych tematów, których było tu niemało i myślę, że jest to jak najbardziej na plus. 
Wydawałoby się, że akcja poleci prostym i przewidywalnym torem, natomiast jestem mile zaskoczona jak bardzo końcowe rozdziały odbiegały od początkowych założeń.

W trzeciej części bohaterowie są bardzo emocjonalni - nadal.  Każdy używa tych samych zwrotów, w ten sam sposób buduje zdania, a to z kolei prowadzi do tego, że nikt się nie wyróżnia. Nie ma postaci, na której wejście czekamy, bo równie dobrze kwestię może wypowiedzieć pięć innych osób. 
Pojawiają się dziwne akcje np. (uwaga spojler!) ktoś podpalił dom, bo twierdzi, że wyczuwał w nim złą energię i miał wizję przyszłych tragedii, które mają tam mieć miejsce. Co robią dorośli i racjonalni bohaterowie? Dziękują podpalaczowi za to, że ocalił ich od tej złej energii. 

Absurdy absurdami, irracjonalne treści swoją drogą, ale też całość trzeba podsumować. W mojej opinii seria wypada bardzo dobrze. Na tle innych tytułów autorki, które miałam okazję czytać, bez wątpienia Trzy siostry są warte tego, by po nie sięgnąć. Ostatni tom kumuluje sporo dziwactw, których udało się uniknąć wcześniej, ale po dwóch spokojnych tomach, jestem to w stanie przełknąć. Może jest szansa na to, że kolejne książki będą również zaliczały progres jak omawiana trylogia. 

Pozdrawiam, Klaudia ❤

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka