wtorek, 24 czerwca 2025

"Ja Wam pokażę! Czyli reportaże & literatura popularnonaukowa"

Jeszcze nieoficjalnie, ale mogę powiedzieć, że zakończyłam kolejny etap edukacji. Nagle okazuje się, że gdy nad głową nie wisi myśl, żeby pisać pracę dyplomową, bo terminy gonią, czuję spokój i mam więcej czasu robić to, co lubię i co chciałam zrobić już jakiś czas temu, a mianowicie wprowadzić jakieś nowości. Chyba wspominałam o nich w jakimś poście, jednak podejrzewam, że było to tak dawno, że nawet ja w to zwątpiłam. Wystarczyło jednak zdjąć z siebie jedną rzecz, żeby było miejsce na nowe. 

❤❤❤

Poniżej zamieszczam pięć ciekawych reportaży dla osób, które chcą zgłębić trochę temat, ale nie wiedzą jaki. Może szukają inspiracji, a jest szansa, że w tym zestawieniu znajdą coś dla siebie. Najprawdopodobniej większości z nich nie recenzowałam na naszej stronie, ale są (subiektywnie) warte tego, aby poświęcić im uwagę. 


1. Dżuma. Czarna śmierć - John Kelly, wydawnictwo Filia, reportaż

Nie była to pozycja po którą normalnie bym sięgnęła. Mając jednak wtedy jeszcze do legimi, natrafiłam na ten tytuł, a potrzebowałam czegoś, czego będę sobie słuchać do snu. Zamiast tego niesamowicie się wkręciłam w temat. Autor zabiera nas w różne części świata i ukazuje jak radzono (chociaż bardziej nie radzono) sobie z czarną śmiercią. Masa detali, dużo informacji ze źródeł, skupienie się zarówno na społeczeństwach jak i na indywidualnych przypadkach. Zaczynamy od tego jak mogła powstać, a następnie jak przemierzyła cały świat, pozbawiając życia ok. 100 miliona osób. Opis bez wątpienia nie do końca zachęca - sama prawdopodobnie nie doceniłabym tej pozycji, gdyby nie przypadek. 




2. Chłopki. Opowieść o naszych babkach - Joanna Kuciel-Frydryszak, wydawnictwo Marginesy, reportaż

Tak. Ja wiem, że niektórzy mogą mieć dość tego tytułu, bo przez długi okres czasu znajdowałsię na wielu wystawach w sklepach, a liczba reklam i poleceń ze strony innych była wręcz irytująca. Ale... postanowiłam, że przeczytam zanim stwierdzę czy naprawdę warta jest aż takich zachwytów. No i powiem, że okazała się naprawdę fascynująca. Jej się nie da przeczytać. Tam się wchodzi do tego świata i przeżywa wszystko razem z tymi kobietami. Jest w nich wiele smutku, tragizmu i okrucieństwa. Brak perspektyw, wsparcia i codzienne obowiązki sprawiają, że czytelnik może nabrać szacunku do tych niesamowicie silnych chłopek. Przedstawiona jest w sposób tak ciekawy, że momentami nie sposób się oderwać.

3. Familoki. Śląskie mikrokosmosy. Opowieści o mieszkańcach ceglanych domów - Kamil Iwanicki, Wydawnictwo Editio, reportaż


Po Służących (które nie mają miejsca w tym zestawieniu) i Chłopkach poszukiwanie kolejnych książek, które skupiałyby się na Polsce i jednocześnie byłyby ciekawe, okazały się bardzo owocne. Śląskie mikrokosmosy to długa historia Górnego Śląska, wierzeń, godki, kopalń, a przede wszystkim życia w familokach, na które już nie spojrzy się tak samo. 
Poznajemy istotne dla rozwoju i przemysłu postacie, poznajemy skutki Plebiscytu na Górnym Śląsku w którym ludność decydowała czy chce należeć do Polski, czy pozostać w Niemczech oraz  grupy janowskich artystów - górników, których prace można oglądać w kilku miejscach tamtejszego regionu. Reportaż rzucił garść magii tam, gdzie wydawałoby się, że nie ma jej zbyt wiele. 
Pozycja bogata w ogrom informacji podanych w taki sposób, że trudno się oderwać. Jest to lekcja historii, którą możemy poczuć spacerując po Nikiszowcu lub innych opisanych przez autora miejscach. 

4. Sekrety alchemii - Maja Iwaszkiewicz, Wydawnictwo Poznańskie, literatura  popularnonaukowa

Ta pozycja znalazła się na stronie i to kilka dni temu. Zabiera nas w świat alchemii,
przedstawia największych alchemików i ich historie. Poznajemy władców, którzy w swoich pałacach gromadzili cuda nauki, zatrudniając alchemików, którzy mogliby stworzyć złoto z metali nieszlachetnych, czy też kamień filozofów. 
Wędrujemy po Europie, gdzieniegdzie zatrzymujemy się na dłużej i zapoznajemy się z legendami, tajemniczymi artefaktami, księgami i nauką alchemiczną. Nie jest to rzecz jasna pozycja dla osób chcących wejść w arkana sztuk alchemicznych, a bardziej rys historyczny z ogromną ilością ciekawostek. Mnie natomiast to przekonuje. Autorka sprytnie miesza magię z codziennością, ukazując jak niewiele wiemy o świecie i ukazując jak bardzo sama nauka przypomina magię. Ma ktoś ochotę na odrobinę stworzonego złota? 

5. Bolesna historia stomatologii albo płacz i zgrzytanie zębów od starożytności po czasy współczesne - James Wynbrandt, wydawnictwo Marginesy, literatura popularnonaukowa


Choć słyszy się coraz mniej o lęku przed pójściem do dentysty, to po tej książce najprawdopodobniej zaczniemy tam chodzić w podskokach z radości, że nie żyjemy w czasach, gdy bóle zębów były okazją dla artystów, aby w dźwiękach cierpienia pacjenta, robić show dla zaciekawionej gawiedzi. 
Historia od starożytności, aż po czasy współczesne. Jak radzono sobie z boleściami zębów i jak ukształtował się kierunek stomatologiczny. Od kuglarzy po lekarzy. Od sztuki do medycyny. Dużo w niej ciekawostek i anegdot, a rozdziały nie są długie. Autor zabiera nas w długą drogę po drodze usłanej zębami, która nie ma nic wspólnego z drogą do pałacu zębowej wróżki. Jedno jest jednak pewne - stomatologia zawsze była dochodowym zajęciem!

Jeśli oczywiście czytaliście ciekawe pozycje, którymi chcielibyście się podzielić, to zostawcie tytuły w komentarzu. Tymczasem trzymajcie się cieplutko!

Klaudia ❤

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka