Tytuł: "Koniec świata Templariuszy Autor: Bogusław Chrobota Liczba stron: 432 Ocena: 7,5|10
Jeśli wierzyć legendom, jednymi z ostatnich słów wypowiedzianych przez wielkiego mistrza zakonu templariuszy, było przekleństwo rzucone na Filipa IV Pięknego - ówczesnego króla Francji oraz papieża Klemensa V. Jak się okazało niedługo później, słowa te okazały się prorocze, ponieważ obaj mężczyźni zmarli w przeciągu kilku miesięcy... Jakie wydarzenia doprowadziły Jakuba de Molay do tych proroczych słów?
13 października. Rok 1307. Paryż. To ten dzień można uznać za początek końca najpotężniejszego zakonu chrześcijańskiego na świecie.
Ze względu na potrzeby finansowe króla Filipa IV i świadomość jak wielkimi dobrami dysponują templariusze, postanawia on nastawić społeczeństwo przeciwko nim, doprowadzić do ich upadku i zawłaszczyć wszystkie dobra. Zostają więc zdradzeni przez tych, którym ślubowali lojalność.
A gdzie w tym wszystkim Klemens V? Mimo początkowych nacisków monarchy, papież nie chce dopuścić do pojmań, morderstw i tortur, jednak gdy na horyzoncie pojawiają się zyski, moralność schodzi na dalszy plan.
Tyle słowem wstępu. Jeśli chodzi o książkę, to początkowo miałam obawy, że będzie ona trudna do przebrnięcia, i choć faktycznie na początku czułam się nieco zagubiona w fabule, z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej klarował się obraz tego, co się działo.
Śledzenie akcji z perspektywy różnych bohaterów nadaje całości lepsze postrzeganie zazębiających się ze sobą wydarzeń i jednocześnie nie do końca pozwala poznać bohaterów. Mamy tutaj męskich bohaterów, których celem jednych jest przetrwanie, a drugich pozbycie się tych pierwszych.
Opisy, które tworzy autor, sprawiają, że można poczuć się tak, jakby się w tej średniowiecznej Europie było i widziało wszystkie przedstawione miejsca. Jest to na pewno ciekawy motyw do tego, aby uporządkować wiedzę historyczną i choć niektóre wydarzenia są najprawdopodobniej wyobraźnią autora, tak przedstawiony ciąg przyczynowo-skutkowy sprawia, że posiadana do tej pory wiedza została ułożona w coś logicznego i zrozumiałego.
Akcja jest wartka, jednak często pojawia się schemat, gdy nasi bohaterowie muszą się ukrywać, a następnie zostają zdradzeni i uciekają, bądź walczą. Choć całość napisana jest przyjemnym językiem, to momentami może męczyć. Rozdziały nie są jednak długie, toteż szybko się czyta. Pojawiają się wątki poboczne, jednak kręcą się cały czas wokół tego głównego, toteż nie pojawiają się rozgałęzienia, które w jakikolwiek sposób dają nam odsapnąć od tematu templariuszy.
Pojawiają się jednak uniwersalne treści, które pokazują, że ludzie na przestrzeni setek lat, nie różnili się od siebie tak bardzo jak mogłoby się wydawać. Zawsze wśród ludzi znajdzie się miejsce na zdradę, chciwość i brudne zagrania, ale również wiarę, miłość i chęć wewnętrznej przemiany nawet po wielu złych wyborach.
Od siebie książkę mogę polecić, choć jestem również przekonana, że nie jest ona dla wszystkich. Dla osób zainteresowanych historią, templariuszami - pozycja szybciej przypadnie do gustu, aniżeli osobom, które szukają w kolejnych tytułach odrobiny wytchnienia i lżejszych treści.
Trzymajcie się cieplutko, Klaudia ❤

Super, lubię historię więc myślę, że książka przypadnie mi do gustu :D
OdpowiedzUsuń