Wchodząc w tematykę, która nie do końca zgadza się z naszym racjonalnym i uporządkowanym sposobem postrzegania medycyny i nauki w ogóle, trudno nie odnieść wrażenia, że wchodzi się do króliczej nory z której można wyjść odmienionym, albo nie wyjść wcale. Książka o medycynie energetycznej to właśnie coś w tym stylu.
Nie da się dokładnie określić dla kogo ona jest - dla sceptyków? Na pewno znajdą oni argumenty przeczące wszelkim przedstawionym przez autorkę informacjom lub logiczne wyjaśnienie na przynajmniej większość.
Może dla zwolenników? Choć bez wątpienia ci znajdą w sobie wystarczająco dużo wiary, aby nie poczuć wątpliwości.
Najpewniej powiedziałabym, że dla osób otwartych, dopuszczających do siebie możliwość uwierzenia w coś, co wykracza poza nasze dotychczasowe postrzeganie.
Zapoznaje nas ona również z innymi osobami pracującymi z energią, których zdolności przekraczają ludzkie pojmowanie, ponieważ bez ingerencji w ciało, potrafią czynić coś, co określili byśmy jako cud. Dla Jill Blakeway i innych energoterapeutów jest to jednak praca - praca z energią drugiego człowieka i swoją własną.
Poza medycyną energetyczną dostajemy informacje dotyczące fizyki i energii, która działa we wszechświecie. Jest to bez wątpienia ciekawy temat, który wyjaśnia oddziaływanie istot żywych na otaczającą je rzeczywistość.
I trzeba też oddać Jill, że przedstawia temat w bardzo przystępny sposób. Może się zdarzyć, że pojawi się coś trudniejszego do zrozumienia, ale widać, że autorka pisała to z myślą o ludziach, którzy z podobną tematyką mają niewiele wspólnego. Jest prosto, idealnie dla laików.
Podoba mi się też to, że autorka nie brzmi jak jakiś guru, a wręcz przeciwnie - sama mówi o swoich wątpliwościach, o tym, że często rozwiązania przychodzą intuicyjnie i energoterapeuci też nierzadko są zaskoczeni rezultatami swojej pracy.
Dużym plusem jest również ćwiczenie znajdujące się na końcu każdego rozdziału. Głównie opierają się na pracy z ciałem, oddechem i myślami.
Przy każdym rozdziale znajduje się sporo odnośników do materiałów z których autorka czerpała wiedzę, natomiast znaczna większość z nich nie została przetłumaczona na język polski.
Po lekturze uważam, że temat jest ciekawy i warty zgłębienia. Mój sceptycyzm nie zmniejszył się po tej lekturze, natomiast wierzę, że na świecie dzieją się różne rzeczy i są też różne metody uzdrawiania. Najważniejsze jest, że działają i są w stanie komuś pomóc.
Pozycja jak już wspominałam - jest napisana w przystępny sposób. Jednocześnie nie należy do książek, które połyka się przy popołudniowej kawie. Trzeba jej poświęcić uwagę, żeby coś z tego wynieść.
Pozdrawiam, Klaudia

Klaudia Cybulska
Pochłaniam wiedzę i historie. Na blogu znajdziesz szczere recenzje (od perełek po gnioty), relacje z podróży i szczyptę lifestyle’u. Wpadnij do mojego świata! 🌍📖
Więcej o autorze



![[PRZEDPREMIEROWO] "Zakazany układ" K.N. Haner](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZiK-BWv-VCGmthAfFO6Yf3XMRuLqnbpPbUN6boYQ9s8a3aDT7znUF_BkV9Xcp2u5AblJkO4cVk5KqbuLrquDIltM1ZcN1Qor76DacB0kwUWYpTjzHkRk4vs896pMC_qTLurUkiGhByRE/s640/ZAUKLA_okladka_podglad+%25281%2529-1.png)


Komentarze: