
Tytuł: Virion. Wyrocznia.
Autor:Andrzej Ziemiański
Liczba stron:507
Wydawnictwo: Fabryka słów
Ocena:10/10
"Słuchaj, do walki ludzie stają z różnym nastawieniem. Jedni sądzą, a może mi się uda przeżyć."
Książka wpadła w moje ręce przypadkiem. Jako że fabryka słów słynie głównie z fantastyki, byłam pozytywnie nastawiona do czytania.
Cykl Achaja liczy obecnie dziewięć tomów. Na całość składa się trylogia "Achaja", następnie jest pięć tomów pt. "Pomnik cesarzowej Achai" i dziewiąta książka cyklu, czyli "Virion. Wyrocznia". Nie wiem czy zapoznaliście się z pozostałymi częściami, jednak czytając nie pogubicie się, gdyż skupiamy się tu na postaci Viriona i jego życiu od najmłodszych lat.
Wreszcie można doczekać się bohatera przeciętnego. Bez oszałamiającego wyglądu, najlepszych stopni i docenianych umiejętności. Ma jednak coś, co odróżnia go od innych, a może to mieć ogromny wpływ na jego przyszłe życie.
Bez przesłodzonego love story doczekujemy się opowieści jak chłopak z dobrego domu został maszyną do zabijania. Jako kobieta mogę szczerze powiedzieć, że mimo całej przemocy, śmierci i ciężkiej pracy, historia nie nudziła ani przez chwilę. Zanim się zorientowałam już byłam kilkadziesiąt stron dalej.
Kilka razy się uśmiałam ze względu na powiedzonka postaci. Zdarzały się nawet takie typowo polskie. Podczas czytania dało się odczuć klimat miejsc i np. usłyszeć gwar zmęczonych mężczyzn w karczmie i wyobrazić sobie zapach.
Ciężka praca, którą bohater poświęcił nad swoimi umiejętnościami pokazuje, że nic nie bierze się z powietrza i trzeba włożyć wiele wysiłku, aby osiągnąć efekty.
Cieszę się, że poruszone jest w historii jak człowiek zmienia się pod wpływem wydarzeń życiowych. Kształtują nas one, jednak my decydujemy w którą stronę pójdziemy, a przynajmniej tak brzmi cytat, który często możemy spotkać w Internecie.
Najlepszą według mnie rzeczą, którą zostawiłam na sam koniec, są otaczający bohatera postacie. Czasami może nawet wydawać się nam, że mówią bezsensu, jednak po przemyśleniu wyciągniemy z tego lekcje. Filozoficzne rozważania, przemyślenia i spostrzeżenia, które mimo tak odmiennej sytuacji z miejsca fantastyki, a naszych dzisiejszych realiów, mają dzisiaj zastosowania i skłaniają nas do głębszego zastanowienia się nad niektórymi aspektami życia.
Mimo że nie przeczytałam poprzednich części i bałam się, że nie będę wiedziała o co chodzi w tej, to jestem przekonana, że muszę nadrobić i przeczytać pozostałe osiem tomów. Często słyszę, że książki polskich autorów są gorsze, niż zagraniczne. Po pierwszym dziele tego autora i kilkunastu innych podtrzymuję zdanie, że ludzie nie trafiali na dobre pozycje, a powinni sięgnąć po polską fantastykę, która jest warta uwagi i przoduje na tle innych gatunków. Jak najbardziej zachęcam do przeczytania, a zwłaszcza tych, którzy nie lubią tego typu książek (ci którzy lubią i tak sięgną)./Black clare