Sherlocka Holmesa nie trzeba nikomu przedstawiać, to znany i dosyć specyficzny detektyw, jednak to wersja bardziej dla dzieci – z pewnością krótsza i przystępniejsza, a ja jestem dowodem, że trafi nie tylko do tych młodszych czytelników, ale też tych starszych.
„Studium w szkarłacie”, „Znak Czterech”, „Błękitny Karbunkuł” i „Nakrapiana przepaska” to oczywiście sprawy, którymi Holmes i Watson się zajmowali, ten drugi jest narratorem i sprawnie, a także niezwykle barwnie opowiada te historie. Tajemniczość oczywiście utrzymana na odpowiednim poziomie dla grupy docelowej. Klasyka dla dzieci od wydawnictwa Tandem idealnie nadaje się do oswajania z gatunkiem. Bohaterowie są dosyć subtelnie ukazani – nie są zbyt zaawansowani czy wybitnie barwni, jednak przyjemni w odbiorze i równie interesujący. Ogromnym plusem jest duża i prosta czcionka, kolejnym są ładne i częste ilustracje, które pasują do okładki. Co więcej, te książki nie są jakieś długie, ale ciekawe, jednak głównej objętości nadaje im spora czcionka. Skoro jesteśmy już przy kwestii okładek – porządna twarda oprawa z ładnymi grafikami, które oczywiście nawiązują do wnętrza.Czytało mi się przyjemnie i błyskawicznie, jednak to zdecydowanie lekkie powieści dla młodszych, no i nie oszukujmy się, niezbyt wiele emocji nam (starszym) dostarczy.
Reasumując, to naprawdę dobre książki z serii „Klasyka dla dzieci”, która z pewnością umili młodszym trochę czasu i godzinkę tym nieco (nieco) starszym. Co więcej, to adaptacje na podstawie oryginalnych tekstów Arthura Conana Doyla w wykonaniu Stephanie Bandet, która z pewnością złagodziła i nieco przystosowała je dla młodszych. Szczerze polecam, czyta się je błyskawicznie i przyjemnie, z pewnością trafi do gustów tych nieco młodszych.
Pozdrawiam, Sara ❤
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)