czwartek, 23 listopada 2023

"Stars Among Us" Agnieszka Karecka


 Tytuł: Stars Among  Us Autor: Agnieszka Karecka Wydawnictwo: HarperCollins Liczba stron:336 Ocena:6/10

Czas powinien się zatrzymać.
Albo zapętlić w tym jednym momencie.
Nie powinien istnieć.

Nawet jeśli książek nie ocenia się po okładce, to jednak ciężko obok niektórych przejść obojętnie. Tak samo było ze Stars Among Us. Błyszcząca z kwiatowymi ozdobami skusiła mnie do zapoznania się z opisem, a przede mną otworzył się świat Hayley - dziewczyny z Dallas, która pragnie zostać lekarzem. Żyjąc z babcią dostaje szansę, aby zmienić otoczenie i szkołę, które załatwia jej ciotka Gianna. Dziewczyna wpada do świata, którego zupełnie nie rozumie. Jedno jest jednak pewne - jest to świat fascynujący, pełen muzyki, który zaczyna coraz bardziej ją pociągać. Czy odkryje w sobie coś, co zmieni jej życiową perspektywę?

Hayley jest bohaterką, której trudno nie dopingować. Autorka zrobiła z niej kogoś, z kim sami możemy się utożsamić - czasem czujący się obco, nie radzący sobie z rzeczami, które dla innych są łatwe, zagubieni w życiu, nie wiedzący dokąd iść. Nie jest to ani typ protagonistki popularnej, kochanej przez wszystkich, czy wstawionej do samych centrum wydarzeń. Raczej jest jedną z wielu zwykłych uczniów. 

Bohaterowie poboczni nie są na tyle rozwinięci, żeby cokolwiek móc o nich powiedzieć. Są po prostu papierowi. Bardziej skupiamy się na samej Hayley, choć nie zgłębiamy jej psychiki na tyle, żeby się z nią zżyć. Śledzimy jej dni, przeskakujemy z jednych wydarzeń na drugie, przy jednoczesnym braku zapoznawania się z jej wnętrzem. Jedyne co dostajemy, to szczątki jej przemyśleń. Szkoda, że autorka bardziej postawiła na rozwój akcji, a nie na samych bohaterów, bo są zwyczajnie nijacy.

Wątek miłosny, który w literaturze młodzieżowej jest praktycznie nie do uniknięcia, nie zaskakuje. Mamy popularnego chłopaka w którym podkochuje się połowa szkoły i skrytego faceta z mroczną tajemnicą. Prowadzone jest to w przyjemny sposób, jednak pojawia się też zbyt dużo zbiegów okoliczności przez które Hayley ZAWSZE wpada na osoby, które pociągną konkretny wątek dalej. Co prawda nie ma tutaj niepewności ze strony naszej bohaterki, przez co unikamy emocjonalnych zawirowań, które są ostatecznie dość irytujące, jednak wątek w dalszym ciągu jest przewidywalny.

Nie kupuję tego podejścia, że dziewczyna wpada nagle do Szkoły dla Idoli, gdzie każdy ciężko pracuje na swój sukces od lat, a ona robi efekt wow w niecały rok, ale można przymknąć na to oko.
Jedyną rzeczą do której można się bardziej przyczepić jest ten moment wprowadzenia jakichś kłopotów do fabuły. Niektóre reakcje są zwyczajnie przesadzone i bez większych podstaw.

Przy tytule bawiłam się całkiem nieźle. Błyskawicznie pochłonęłam kolejne rozdziały. Są tu jak najbardziej rzeczy, które możemy znaleźć w wielu młodzieżowych książkach,  można przepowiedzieć jak się całość zakończy już po kilku rozdziałach, jednak nie psuje to przyjemności z czytania. Taki delikatny przerywnik między wykonywaniem obowiązków.

Pozdrawiam, Klaudia 🎵




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując zostawiasz po sobie niezmywalny ślad i przy okazji motywujesz do działania. Zostaw w komentarzu adres swojego bloga, na pewno odpowiem :)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon. Wszelkie prawa zastrzeżone. ©Sara Kałecka